Cześć. Od kilku lat korzystam z kart mikro SD w kilku aparatach wykorzystując adaptery fabryczne. Jakiś czas temu zaczęły występować problemy z kartami w aparatach a czasami przy odczycie w komputerze. Generalnie były to sytuacje sporadyczne i bez strat w zdjęciach.
Wczoraj jednak zalała mnie krew. Przy przegrywaniu zdjęć do komputera po kilku udanych plikach wywaliło błędy odczytu. Próba uratowania zdjęć specjalnym programem nie dała efektu. Sprawdziłem czy karta ma faktyczną pojemność 32GB - jest ok. Karty to Kingston mSD o szybkości zapis 80MB/s i odczyt 90MB/s. DO tej pory korzystałem z czytnika na USB 2.0 więc nie było jak ich przetestować w zakresie faktycznych szybkości a komputer do września też miałem tylko z USB 2.0
Po małej lekturze w sieci poleciałem do sklepu kupiłem podobną kartę ale w wersji SD (pełnowymiarowa bez adaptera) i najtańszy czytnik USB 3.0
Test polegał na wgraniu pliki o wielkości 1,5 GB i obserwacji szybkości oraz równomierności transferu
1. Karta Kingston U3 (bursztynowa) wersja SD (pełnowymiarowa) - zapis równomierny od początku do końca z szybkością około 76 MB/s z lekkimi wahaniami + - 1MB/s
2. Stary kingston U3 wersja mSD wpięta bezpośrednio do czytnika - zapis jak powyżej, szybko i stabilnie
3. Stary Kingston U3 mSD + adapter (Kingston) - zapis startuje od kilku MB/s i powoli rośnie by po około 10-15 sekundach ustabilizować się na poziomie około 74MB/s
Test 3 powtórzyłem kilkukrotnie z innymi adapterami Kingston oraz SanDisk oraz inną kartą Kingston U3 mSD - nie udało mi się uzyskać powtarzalnych i stabilnych transferów na żadnym zestawie karta mSD + adapter.
Być może to o czym pisze jest prawdą objawioną i tylko ja o tym nie wiedziałem przez 8 lat ale jeżeli masz problem z szybkością pracy aparatu a korzystasz z zestawu karta mikro SD + adapter to teraz wiesz kto może być winny.
Przy okazji okazało się że kolega który fotografuje okazjonalnie ma podobne problemy.
Kuba