Pojawił się nowy program z aspiracjami aby przełamać "monopol" firmy Adobe i bardzo dobrze. Zainstalowałem wersję próbną, 30 dniową i troszkę się przyglądnę programowi. Interfejs przyjazny (jak na pierwsze zetknięcie z programem), znaczy intuicyjny, podobny do Lightrooma. Na początek sprawdziłem jak program radzi sobie z szumem na jednolitej powierzchni. Za testowy RAW posłużył mi plik autorstwa A56 z popRAWki 8/2017. Po znacznym podniesieniu ekspozycji i rozjaśnieniu zdjęcia, tego szumu pojawiło się trochę. W obu programach ustawiłem podgląd 1:1 i operowałem suwakami w sekcji Detail.
Porównanie to zrzuty ekranu podglądu 1:1 fragmentu zdjęcia (jakiego - to wkleiłem z programów nawigator). Wkleiłem też ustawienia suwaków odszumiania Luminancji i Chrominancji (szum monochromatyczny i kolorowy). Wyostrzanie dałem na zero w obu programach. Zdjęcia można jeszcze powiększyć (klikamy do oporu) i jest to wskazane, wówczas będzie ten podgląd 1:1
Lightroom
Jak widać Lightroom poradził sobie zdecydowanie lepiej, zwłaszcza z szumem kolorowym, którego sporo zostało w zdjęciu z ON1 pomimo ustawienia suwaka na wartość max. 100. W LR podniosłem z wartości domyślnej 25 na 40, choć i przy wartości 25 tego szumu kolorowego było znacznie mniej. Spodziewałem się lepszego wyniku po ON1, jednak to program płatny i można wymagać. W miarę wolnego czasu przyjrzę się jeszcze jak program radzi sobie z odzyskiwaniem miejsc przepalonych (czy na granicy przepalenia). Z odszumianiem tam gdzie istotne jest też zachowanie szczegółów. Może aberracje chromatyczne, a może coś podpowiecie na co zwrócić uwagę.