drodzy forumowicze
jestem bliski zakupu omd em10 mkIII na początek tylko z pancakiem. Jednak jako, że posiadam jeszcze zadbanego Zenita z Heliosem 44-2 z chęcią bym go również wykorzystał jako stałkę do nowego body.
nie jestem tylko pewien co do przejściówki. Naczytałem się o ryzyku różnych uszkodzeń jeśli dobierze się złą przejściówkę, a teraz jeszcze (patrz cytat) dowiaduję się, że są takie adaptery, które pozwalają na odwrotny montaż obiektywu M42.
a więc w skrócie..
jaki adapter polecacie, żeby było i bezpiecznie, i mieć opcję odwrotnego montażu?
znalazłem poniższe oferty, ale sam nie wiem..
https://www.fotoplus.pl/obiektywy/Ad...-M42-MICRO-4-3
https://afe.pl/adapter-bagnetowy-can...x-m1-x-a1.html
Pierwszy ładny , a drugi zdecydowanie tańszy. Oba robią dobrą robotę jak i każdy inny byle metalowy. A adapter odwrotnego montażu , to musisz dokupić osobno . W przypadku Heliosa m4/3 na gwint 52mm.
https://pl.aliexpress.com/item/40005...archweb201603_
tutaj masz za 15 zł
Prawdziwy mężczyzna nie je miodu, tylko żuje pszczoły
Co do rozmiaru gwintu pod filtr - miałem kiedyś kupionego w latach 70-tych ubiegłego stulecia Zenita E z Heliosem 44-II i o ile mnie pamięć nie myli miał gwint pod filtr 49mm. Sprawdzałem w sieci i dane są w tej kwestii rozbieżne - niektóre strony podają 49, inne 52mm. Przypuszczam, że różne serie produkcyjne mogły mieć mimo tego samego oznaczenia modelu obiektywu różne rozmiary gwintu pod filtr - starsze 49, a nowsze - 52mm.
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (wyszomir@toya.net.pl)
... możesz mieć 100% racji w tej kwesti . Decydując się na kombinatorykę z przejściówkami , warto zawsze dopasowywać wszystko pod posiadane akcesoria . A zmierzyć można samemu . A i z heliosem jest jeszcze ten problem , że przy adapterze odwrotnego mocowania trzeba plasterkiem lub wykałaczką blokować bolec przesłony .
... wydaje mi się , że najprostsze pierścienie pośrednie m42 dają lepszy efekt.
Ostatnio edytowane przez Hiszpan63 ; 24.06.20 o 08:12
Akurat z wersją 44-2 nie ma tego problemu - ona miała przysłonę preselekcyjną - jednym pierścieniem (ruch skokowy) ustawiało się żądaną liczbę przysłony, a następnie drugim pierścieniem (ruch płynny) przymykało się ją do zadanej wartości. Bolec do sterowania przysłoną miały wersje z literą 'M' po liczbie '44' w nazwie.
Znalazłem stronę, którą chyba można uznać za źródłową - http://www.zenitcamera.com/archive/l...helios-44.html - podają na niej następujące wersje gwintów pod filtr:
- Гелиос-44 (Старт) — СпM40,5×0,5 (wersja z bagnetem do aparatu 'Start')
- Гелиос-44 — M49×0,5
- Гелиос-44-2 — M49×0,75
- Гелиос-44-7 — M49×0,5
- Гелиос-44X-x — M52×0,75 (wszystkie wersje z literą po liczbie '44' w nazwie - zarówno z gwintem M42 - litera M jak i z bagnetem K Pentaxa - litera K)
Ciekawostką jest to, że gwint pod filtr występował zarówno z typowym skokiem 0.75 jak i 0.5mm.
Inna ciekawostka - w/g katalogów produkowany jest też Helios 44 z mocowaniem Canon EOS - oznaczenie Helios 44C-4 (praca tylko w trybie MF z preselekcją przyslony sterowanej pierścieniem na obiektywie) ale mało kto go na oczy widział - śladowa wielkość produkcji, albo nawet na prototypach się skończyło. Wersja z bagnetem K Pentaxa była bardziej popularna - Rosjanie pod koniec lat 80-tych zaczęli produkować Zenity z takim mocowaniem - nawet sam kiedyś takiego Zenita (z automatyką ekspozycji z preselekcją przysłony) miałem.
Optycznie nie koniecznie - odwrotne mocowanie obiektywu 'nie-makro' jest nawet zalecane w przypadku mocowania takiego obiektywu n dużej liczbie pierścieni lub mieszku - zapewnia wtedy przy małych odległościach przedmiotowych a dużych obrazowych bieg promieni światła przez soczewki w sposób zbliżony do takiego, na jaki był projektowany obiektyw (czyli dla dużych odległości przedmiotowych przy normalnym mocowaniu). Natomiast poważnym ograniczeniem odwrotnego mocowania jest brak możliwości zmiany skali odwzorowania - kręcenie pierścieniem odległości obiektywu nie spowoduje zmiany położenia soczewek, a jedynie wysuwanie gwintu mocującego obiektywu dalej przed obiektyw.
Ostatnio edytowane przez wyszomir ; 24.06.20 o 09:32
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (wyszomir@toya.net.pl)
nie spodziewałem się, że po moim wpisie rozgorzeje taka dyskusjadzięki za podpowiedzi! sprawdzę jaki mam gwint pod filtr i kupię obie przejściówki
btw. dzisiaj jeszcze naczytałem się o pierścieniach z programowalnym dandelionem pod m42, które znacznie ułatwiają łapanie ostrości manualnym obiektywem - warto? co ciekawe ponoć trzeba przeprogramować, bo nie działa to idealnie by default..
a teraz jeszcze pytanie turbo laika - bolec przysłony.. po co go blokować i czy będę musiał to robić chcąc podpiąć H44-M4 do tego Olka? czy poprostu nakręcam obiektyw na adapter i heja?
Obiektywy M42 z automatyką sterowania przysłoną działały w ten sposób, że kręcenie pierścieniem przysłon nie powodowało przymykania przysłony. W momencie wciśnięcia do polowy spustu migawki dźwignia w korpusie aparatu wciskała bolec w mocowaniu obiektywu i dopiero wtedy przysłona przymykała się do wartości nastawionej pierścieniem. Aby po zamocowaniu takiego obiektywu do korpusu nie posiadającego odpowiedniej dźwigni dało się przymykać przysłonę trzeba ustawić ten bolec w pozycji wciśniętej. Niektóre obiektywy (ale nie Heliosy) miały na obudowie przełącznik umożliwiający zablokowanie bolca. Gdy obiektyw nie ma przełącznika wciśnięcie bolca może powodować albo odpowiednia konstrukcja przejściówki, albo trzeba ten bolec samodzielnie zablokować (wtedy przysłona przymyka się od razu podczas kręcenia pierścieniem przysłony).
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (wyszomir@toya.net.pl)
@mr_laska
Jak chcesz bawić się starymi pleśniakamiproponuję poszukać Heliosa 77M-4 Bardzo ciekawa konstrukcja ze światłem 1,8 i gwintem M52 x 0,75
Załączam zdjęcie obiektywu, przejściówki jaką stosuję i zdjęcia zrobionego tym szkłem.
![]()
![]()
cerkiewki || Beskid Niski || mój wątek || mój drugi wątek|| makro||
Wychodzi się na pole, a nie na dwór o! ||Nadnaczelny Weryfikator TWA i wszystkiego
W moich wątkach można offtopować i grzebać w zdjęciach||Łowca spamerów||