Spotykam się z wielością filtrów UV. Jakie stosować? Czy te drogie wielowarstwowe dają na tyle lepsze parametry, że są one dostrzegalne "gołym " okiem? Czy zastosowanie taniego ( zielona Hoya ) nie pogorszy obrazu? Do tej pory raczej fotografowałem bez, a jeżeli już miałem założony filtr to nie mogłem dostrzec różnicy. Czy warto wydać kilkaset złotych na filtr ( np Zeiss )? Oczywiście zabezpieczenie obiektywu przed zarysowaniem jest bezsporne, i stąd mój dylemat, czy zabezpieczać drogim, ale jednocześnie poprawiającym obraz ( czy to będzie zauważalne ) czy wystarczy tani, bo i tak efekt jaki daje drogi filtr jest znikomy?