Dzięki uprzejmości Olypmus Polska otrzymałem w Listopadzie 2016 roku obiektyw Zuiko 40-150/2.8 z konwerterem MC14 do testów. Jak wiele osób z Was wie, od lat pasjonuję się teatrami tańca i bardzo lubię fotografować spektakle. Jak od kilku lat, tak i w tym roku otrzymałem zaproszenie od organizatorów XX Międzynarodowych Spotkań Teatrów Tańca w Lublinie, by fotografować wszystkie wydarzenia. W zeszłym roku zaproszenie dostałem tak późno, że nie było możliwości wypożyczenia obiektywu na czas. W tym roku zawczasu więc obiektyw zarezerwowałem. Przyszedł jak zwykle pancernie zapakowany. Jedyny minus to DPD, kurierzy ostatnio coraz gorzej traktują swoją pracę. Mimo posiadania telefonu do mnie, kurier nie zadzwonił i zostawił przesyłkę w punkcie odbioru, w jakimś zapyziałym małym sklepiku.
Dość juz o początkach, teraz coś o samym obiektywie. Z racji na ogniskową plasuje się w targecie reporterskim i właśnie pod tym kątem chciałem go przetestować. Spisał się znakomicie i mimo nawet gorszego światła z konwerterem i w tym przypadku był w pełni funkcjonalny. Jakość wykonania niesamowita, czuć w ręku, że to sprzęt z najwyższej półki. Metal, wszystko spasowane idealnie, podobne wrażenie mocarności jak przy jupiterze 200/4, a nim można wbijać gwoździe Pierścienie pracują pięknie, płynnie, gładko i bardzo precyzyjnie. I tu mam porównanie z Panasonicowym 100-300, w którym nie dość, że zoom w odwrotną stronę (ale to taka przypadłość panasoniców), to pierścienie zooma i ostrości pracują jakoś tak z dziwnymi niepłynnymi oporami. AF z 40-150 pracuje bajecznie szybko i bardzo rzadko zdarza mu się pogubić. Powiem szczerze, że byłem tego bardzo ciekaw z racji posiadania korpusu z tylko kontrastowym AFem. Warunki fotografowania były różne, od świetnie oświetlonych scen, po pracę pod ostre światło i pracy w praktycznych ciemnościach. W żadnym z wypadków obiektyw nie wariował, choć zdarzały się przestrzelenia, ale nie ma naprawdę na co narzekać. Blisko 90kilka % zdjęć jest ostrych tam gdzie należy Na jednym ze spektakli fotografowie było posadzeni poza połową wielkiej sali operowej i tylko ogniskowe z zakresu opisywanego obiektywu + konwerter wchodziły w grę. Dzięki posiadaniu tego szkła mogłem sobie pozwolić na komfortowe fotografowanie i spojrzenia z zazdrością na mój sprzęt. Bo i aparat pracował w trybie cichym i obiektyw, biorąc pod uwagę efektywne ogniskowe, był mały, lekki i kompaktowy. Jakość obrazu rewelacyjna. Bardzo ostre i bogate w detale zdjęcia, przyjemny bokeh. To szkło to tzw. must-have. Zbieram powoli kasę i będzie to mój następny zakup. Pod spodem kilka zdjęć ze spektakli XX MSTT 2016 wykonanych tym szkiełkiem.