Z mojej okolicy.
3138
3139
W mojej miejscowości zawiązała się grupa ludzi którzy sprzątają różne takie miejsca i dzikie wysypiska. Po akcji sprzątania śmieci pojawiają się od nowa. Jedynie publiczne kary cielesne mogą to zmienić. Nie raz widziałem jak mamusia wyrzuca na chodnik pusty kartonik po soczku wypitym przez dziecko w wózku. Starszy pan po wyciągnięciu ostatniego papierosa zgniótł paczkę i j.p na chodnik. W miejscu gdzie chodzę na bobry, mogę je fotografować raczej tylko latem jak rzęsa wodna zakryje cały plastikowy syf. Taka tradycja. Przykre.
Do pływających śmieci @koronax dołożę coś od siebie... czas "apokalipsy"
3140.
Z mojej okolicy.
U mnie jest na mniej uczęszczanych akwenach podobnie. Już jestem za stary na próby zrozumienia tego zjawiska.
pozdrawiam Wiejo
A właścicieli piesków którzy nie sprzątają po swoich pupilach nakazał bym wytarzać w tych odchodach. Myślę że to była by właściwa kara.