Biorą pod uwagę że to "hobby" to tak naprawdę nic nie jest nam potrzebneInna sprawa czy możemy czymś tańszym osiągnąć efekt na którym nam zależy.
Ja np. mam problem z zaakceptowaniem czegoś ciemniejszego niż 2.8W wielu bowiem sytuacjach zmuszałoby mnie to do korzystania z wyższego ISO/ dłuższych czasów lub GO by mi tak nie odpowiadała.
Sam używam starego E-M5 i ciężko mi znaleźć motywacje do zmiany (E-M5 II I E-M1 niewiele wnoszą) a E-M1 II wnosi zbyt duży deficyt w budżecie![]()
OM-D E-M5 (Black) + parę stałek
Ja wracam do analoga coraz częściej i zamierzam kupić Leice M6 "mint". Może następna generacja coś wniesie nowego, może nowy typ matrycy albo inny diabeł. Póki co EM5 spisuje się dobrze do skanowania filmu dzięki hires shot;]
Fennec w jaki sposób skanujesz. Jakieś sample koloru i bw poprosiłbymewentualnie pw
Dyskutując zasadność kupowania lub nie nowych korpusów wszyscy macie rację. Tyle tylko, że każdy ze swojego punktu widzenia potrzeb. Tak jak szkła kupuje się do konkretnych potrzeb, podobnie trzeba podchodzić do myślenia o kupowaniu nowego korpusu. Praktycznie każdym z ostatnich kilku lat można robić dobre zdjęcia, tylko nie każdy spełnia inne wymagania. U mnie decyzja o kupieniu ostatniego nowego korpusu podyktowane była tym, co dla wielu jest tylko wodotryskami, podczas gdy dla mnie są to udogodnienia bardzo istotne:
1. Elektroniczna migawka (teraz ok. 90% zdjęć). Powitałem ją tak, jak rezygnację z lustra i pryzmatu w korpusach m4/3. Szkoda, że nie ma czasu dłuższego niż 1 s.
2. Zdjęcia poklatkowe (chociaż to zaledwie < 1% zdjęć).
3. Elektroniczna poziomica (używałem wcześniej plastikowej, co nie jest wygodne).
Reszty wodotrysków mogłoby nie być (chociaż czasem korzystam, bo są), ale dla tych dwóch pierwszych warto było zdecydować się na zakup.
Bonusem była pełna użyteczność czułości do ISO 800, a na siłę do 3200, kiedy fotografuję we wnętrzach, w ciemnym lesie i przed wschodem lub po zachodzie słońca. Chociaż to zaledwie 2-3% zdjęć, i wiele z nich można robić przy ISO 200 czy 400, to jednak komfort pracy w programie graficznym bardzo poprawił się.
Ostatnio edytowane przez Aleksandr ; 21.11.16 o 18:29
[QUOTE=Aleksandr;1300788]..... U mnie decyzja o kupieniu ostatniego nowego korpusu podyktowane była tym, co dla wielu jest tylko wodotryskami, podczas gdy dla mnie są to udogodnienia bardzo istotne:
1. Elektroniczna migawka (teraz ok. 90% zdjęć). Powitałem ją tak, jak rezygnację z lustra i pryzmatu w korpusach m4/3. Szkoda, że nie ma czasu dłuższego niż 1 s.
2. Zdjęcia poklatkowe (chociaż to zaledwie < 1% zdjęć).
3. Elektroniczna poziomica (używałem wcześniej plastikowej, co nie jest wygodne).[QUOTE]
No to pochwal się, jakie body wybrałeś![]()
Rysiek_______________
Podstawowe elementy E 4/3 i m4/3
gx7 spełnia te wymagania
[QUOTE=Rysiek_O;1300789][QUOTE=Aleksandr;1300788]..... U mnie decyzja o kupieniu ostatniego nowego korpusu podyktowane była tym, co dla wielu jest tylko wodotryskami, podczas gdy dla mnie są to udogodnienia bardzo istotne:
1. Elektroniczna migawka (teraz ok. 90% zdjęć). Powitałem ją tak, jak rezygnację z lustra i pryzmatu w korpusach m4/3. Szkoda, że nie ma czasu dłuższego niż 1 s.
2. Zdjęcia poklatkowe (chociaż to zaledwie < 1% zdjęć).
3. Elektroniczna poziomica (używałem wcześniej plastikowej, co nie jest wygodne).
No to pochwal się, jakie body wybrałeś![]()
Lumix GH3 w roku 2015. Miał największy, najbardziej dla mnie ergonomiczny korpus, najlepiej wyważony z dość ciężkimi obiektywami tele. No i zaawansowaną guzikologię, co umożliwia szybką zmianę ustawiania parametrów. Teraz byłby to prawdopodobnie G80.
Ostatnio edytowane przez Aleksandr ; 21.11.16 o 19:40
Żona podsumowała:
E-M5, E-M10 - cukiereczek
G7, G80 - maszkary.
"A niekiedy wystarczy mi patrzeć na kamień"...