Na moje oko to może być kulczyk.
To dosyć trudny zawodnik, z moich obserwacji wynika, że tylko długie obserwacje i znalezienie miejsca, gdzie najczęściej przesiaduje to połowa sukcesu, najlepiej znaleźć kamień na którym jest najwięcej odchodów
Jeżeli chodzi o termin, kiedy zaczynają tokowanie bardzo dobrze reagują na wabienie, podlatują chętnie. W tym roku podczas liczenia pluszczy w połowie lutego, już zaczynały pięknie śpiewać i chętnie współpracowały.
staram się być przygotowanym kiedy mam do czynienia z nowym gatunkiem
ten akurat osobnik miał 3 miejsca, pierwsze- gdzie był najszybszy nurt, brzegi to praktycznie pionowe ściany skał + ciemnica,najczęściej w tym miejscu był, drugie miejsce - pod mostem, można było tam wejść ale nie było miejsca na zaczajenie się + totalna ciemnica, 3 miejsce - koło szlaku gdzie było dużo ludzi i ciągle się płoszył, miałem 1,5 dnia na fotografowanie, pierwszy dzień wykminienie co i jak , "drugi" dzień już walka , zdjęcie jest z 3 miejsca, dosyć mocno padało + wiało do tego było zimno więc ludzi było mniej na do datek poziom wody był dosyć wysoko i nie mogłem zejść tak aby położyć się na kamieniach, ze zdjęcia jestem średnio zadowolony natomiast obserwacja była fantastyczna !!