Łowiec jasny 2638 - interesująca kolorystyka i oryginalne proporcje - głowa i dziób wydają się nieproporcjonalnie duże w stosunku do reszty ciała. Zastanawiam się czy to nie jakiś krewny naszego zimorodka - on też ma takie nietypowe proporcje. Wolałbym nieco ciaśniejszy kadr i ciekawsze tło - ale domyślam się że w warunkach wycieczkowego wyjazdu często trzeba wykorzystać takie sytuacje jakie się przydarzają - nie ma możliwości wyczekiwania aż ptaszek poleci bliżej lub siądzie w miejscu gdzie tło jest lepsze. A ptaszek rzeczywiście ciekawy, wart pokazania.
Mazurki faktycznie w Gorlicach szaleją - i dość skutecznie kryją się w gęstwinie gałązek. Na niektórych gałązki przesłaniające ptaka trochę psują odbiór zdjęć.
Kwiczoł 2648 - pięknie pokazany, czuje się rękę mistrza fotografowania ptaków. Ale co do głosu jednak się nie zgodzę - kilka razy słuchałem odgłosów wydawanych przez stadko kwiczołów i nie uważam ich za miłe dla ucha.
Rudzik taranujący szybę - w ubiegłym roku miałem dwa podobne przypadki na działce - o szybę rozbiły się mysikrólik i pełzacz. W obu przypadkach ptaki po pewnym czasie (kilka, może kilkanaście minut) oprzytomniały i odleciały. Czas gdy posadzone na patyku przytomniały wykorzystywałem do zrobienia im zdjęć - pokazywałem je w tym wątku.
Zdjęcia rudzika nie maja numerów - zastanawiałem się jak teraz numerować swoje - zdecydowałem że uznam brak numerów za świadomy i zacznę numerację od następnego po kwiczole numeru 2649.
Sosnówka przy baseniku - już mokra, ale chyba się zastanawia czy nie powtórzyć kąpieli:
2649.
2650.
- i jednak zdecydowała się na powtórkę:
2651.