Ja fotkuje bardziej outdoor w sumie nie przeszkadza mi to bo sporadycznie robie zdjęcia w pomieszczeniach w słabym świetle. Ale to była pierwsza rzecz, która mnie bardzo zdziwiła w E-410, to mruganie. Przesiadłem się z Camedia 765UZ a tam łapanie ostrości po ciemku w zasadzie nigdy nie stanowiło problemu.. AF, mimo że wolny, radził sobie świetnie w dzień i w nocy. A tu przeżyłem mały szok jak zobaczyłem ten stroboskop..
A tak w ogóle, dzięki temu tematowi doczytałem trochę o AF i lampach, ale nadal nie do końca rozumiem idee "wzorku wspomagającego" - tj. domyślam się, że chodzi o rozjaśnienie w pewnym zakresie żeby aparat mógł złapać kontrasty, ale czemu czerwone światełko wspomagające i czemu jakieś wzorki?