Witam i pozdrawiam wszystkich forumowiczów.
Wczoraj wieczorem stałem się szczęśliwym (??)posiadaczem E-510.
W mojej "karierze" fotografa amatora przechodziłem przez analogi mamualne, półautomaty a ostatnio przez 3-lata fociłem C7070.
Przeglądając zdjęcia na komputerze brakowało mi na zdjęciach ostrości
i braku szczegółów po np.2 krotnym powiększeniu.W kościele - czasy
większe od 1/2 s - wszystko rozmazane.
Stwierdziłem że pora na przesiadkę na lepszy sprzęt.No i zaskoczenie
niemiłosierne - czyżby Olympus przez 3 lata cofnął się w rozwoju ? czy może ja dostałem wadliwy sprzęt?
Zdjęcia z E-510 niesamowicie mydli nawet przy krótkich czasach gdzie nie potrzeba stabilizatora!!!Widać to już na aparacie na LCD (też mam wrażenie że moja stara "małpka" ma lepszy) a na komputerze - koszmar !!!!
Zacząłem robić testy porównawcze c7070 kontra E-510 i potwierdziło się że moja stara małpka jest lepsza!!!! - ostrość , odwzorowanie kolorów ,lampa błyskowa
Robiłem zdjęcia ze statywu - widok z balkonu i kolorowa wystawka wiekanocna z kawałkiem gazety.
I oto moje spostrzeżenia ( zaznaczam ,że może to dotyczyć jakiegoś uszkodzonego egzemplarza) :
1: zdjęcia z E-510 są ciemne , kolory odbiegają dużo od rzeczywistych (można to częściowo skorygować w ustawieniach)
2.Ostrość nawet po podciągnięciu na +2 - mydło ! (gorzej niż w C7070 na -5)
3.Słabiutka lampa - (Ledem superjasnym by ją prześwietlił)
Na razie tyle po paru godzinach testów
na plus - zaskoczony jestem szybkością autofokusa , może przez to niedokładnym.
na minus - brak instrukcji , nawet broszurki - w 2 sklepach Vobisa pytałem.
Owszem jest na DVD - trzeba pół dnia oglądać , a PDF-a musiałem sciągnąć ze strony Olympusa! i jeszcze mam to sobie te 128 stron wydrukować bo firma na mnie zaoszczędziła 1 dolara.
Mam jeszcze 2 dni na zwrot sprzętu ( przynajmniej tak mi się wydaje) więc
proszę o sprawdzenie swoje E-510 pod kontem wymienionych ostrzeżeń.
Jeżeli się to potwierdzi to .....
Pozrawiam HP.