Strona 2 z 5 PierwszyPierwszy 1234 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 41

Wątek: Południe Western Australia

  1. #11
    | OlyJedi
    Dołączył
    May 2006
    Mieszka w
    Bielsko-Biała
    Posty
    1.094
    Siła reputacji
    21
    Moja galeria
    Po prostu bomba. Jestem zachwycony i czekam na jeszcze. Jak tak dalej pojdzie to zanudzimy cie na smierc
    Panorama tych wysp jest jak z filmu o zaginionym świecie albo wyspa rozbitków.
    ...był Olek jest A6000

  2. #12
    | OlyJedi Awatar FotoAmator
    Dołączył
    Nov 2006
    Posty
    168
    Siła reputacji
    19
    Moja galeria
    Cytat Zamieszczone przez kisi Zobacz posta
    Po prostu bomba. Jestem zachwycony i czekam na jeszcze. Jak tak dalej pojdzie to zanudzimy cie na smierc
    Panorama tych wysp jest jak z filmu o zaginionym świecie albo wyspa rozbitków.
    Nie zanudzisz. To ja się obawiam czy Was nie zanudzam
    Już pisałem/mówiłem. Australia jest dla mnie fascynacją od dziesiątków lat. Opowiadać mogę godzinami. Samo zwiedzanie Australii to jeszcze nic. Czytam wszelkie artykuły, książki. Oglądam filmy dokumentalne. Fajnie czasami widzieć w TV miejsca gdzie się było.
    Tak to działa na mnie.
    Na wystawie i pokazie slajdów przez dwie godziny mi się gęba nie zamykała

    http://www.formatfoto.pl/krynica/

    Spróbuje tym razem trochę ciekawostek.

    Nowo powstałe miasto. Wybaczcie, nazwy nie pamiętam.
    Powstało zaledwie w 4 lata.
    .
    100 km od Perth. Na zupełnym odludzi wydarto ziemi miejsce gdzie powstało miasto


    Jest przy samym oceanie. Parkingów się nie buduje bo garaż ma każdy.
    Natomiast przystanie dla łódek, jachtów. Ludzie, co mieszkają przy oceanie na wyciągniecie ręki, to raczej każdy ma jakąś łódkę.


    Black Boy, bardzo interesująca roślina i charakterystyczna dla Australii. Jest wszędzie.
    Australia w zasadzie pali się cały czas. Aborygeni wypalali od 4 tys lat. Roślinność już tak przystosowała się do ognia, że są nawet drzewa, które wypuszczą owoc jak ogień przez nie przejdzie. Black Boy rosnący w parkach jest celowo opalany od korzenia by ładnie wyglądał i ładnie i zdrowo rósł.
    Obecnie nie wolno w oficjalnej terminologii używać słowa Black Boy. Aborygeni się zbuntowali że to dyskryminacja i poniżenie. Całe życie tak się nazywał, aż tu nagle mu zmienili nazwę Teraz nazywa się Grass Tree. Ale i tak wszyscy używają nazwy poprzedniej.


    Australijczycy uwielbiają barbecue. To zwyczajny piecyk na gaz. Coś jak nasz gril. Tylko na gaz. Jest wszędzie. W prawie każdym domu, każdym parku, niemal na każdym parkingu, na każdej plaży. W środku buszu i w tropiku. Czasami do najbliższej jakieś farmy, miasteczka 300 km a tu stoi na parkingu barbecue i butla z gazem. A najciekawsze jest to, że jest zupełnie za darmo i dla każdego.

    ============
    Jutro zmontuję kolejną galerie. Z Naszego Bremer Bay i reszty południa.


    Lubię kolorowe skarpetki. Każda inna. http://www.formatfoto.pl/

  3. #13
    | OlyJedi Awatar Sebastian_T
    Dołączył
    Aug 2007
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    222
    Siła reputacji
    21
    Moja galeria
    Cytat Zamieszczone przez FotoAmator Zobacz posta
    Nie zanudzisz. To ja się obawiam czy Was nie zanudzam
    Już pisałem/mówiłem. Australia jest dla mnie fascynacją od dziesiątków lat. Opowiadać mogę godzinami. Samo zwiedzanie Australii to jeszcze nic. Czytam wszelkie artykuły, książki. Oglądam filmy dokumentalne. Fajnie czasami widzieć w TV miejsca gdzie się było.
    Tak to działa na mnie.
    To ja poproszę o: wydanie albumu drukiem, ze zdjęciami i tymi ciekawymi opisami. Żeby można było "na przyjemnie", na kanapie, z kawką, oglądać, i oglądać... Mimo mojego stosunkowo młodego wieku, do czytania wolę papier

    Serio rozważ album

    Chociażby na jednym z serwisów, które na forum się gdzieś przewijały (roffo bodajże) - chętnie kupię Też jestem na Tomku wychowany, ale chyba na razie na Australię mnie nie stać...
    Sebastian_T

  4. #14
    | OlyJedi Awatar eljot
    Dołączył
    Feb 2004
    Posty
    183
    Siła reputacji
    22
    Moja galeria

    Thumbs up

    Super! Jak dla mnie jest to jeden z ciekawszych wątków na forum. Ciekawie opowiedziany i okraszony zdjęciami. Bardzo spodobało mi się nowo powstałe miasto: czysto, równo, estetycznie. Pozazdrościć widoków i wrażeń.

  5. #15
    | OlyJedi Awatar FotoAmator
    Dołączył
    Nov 2006
    Posty
    168
    Siła reputacji
    19
    Moja galeria
    Południe Australii (nie tylko, w zasadzie to całe wybrzeże), to kraina wiatraków. Nie takie jak w Holandii. Trudno nie wykorzystać takiej energii, w końcu darmowej i ekologicznej. Na farmach są wiatraki, które pompują wodę. Często też na parkingach.

    Na pewno się uśmiejecie, bo każdy się śmieje. W pobliżu Kalbarri, Dongara (jakieś 600 km na północ od Perth) jest miejsce gdzie wiatry tak wieją od oceanu, że nawet drzewa rosną pochylone Fotki niżej. Ludzie żyją. Jak my tankowali samochód to naprawdę wiało jak w Kieleckim na dworcu
    Zagadaliśmy człowieka co tankował: „oj, wiej tutaj u Was dzisiaj”
    -Eeee, dzisiaj to jeszcze jest spokojnie. To prawie nie wiatr - Odpowiedział


    Wind Farm (energia odnawialna). Pojedyncze wiatraki można spotkać wszędzie.



    O wielkości tych wiatraków niech świadczą ludzie, którzy tam stoją obok.

    Farmerzy wykorzystują do uruchamiania pompy, która pompuje wodę do zbiornika. Zbiornik wysoko to i ciśnienie jest. W większości jest do woda dla zwierząt hodowanych.




    Często na krajobrazie widać wielkie elektrownie wiatrowe, lub pojedyncze wiatraki dla lokalnego zapotrzebowania.
    Ostatnio edytowane przez FotoAmator ; 6.04.08 o 11:15 Powód: Automatyczne scalenie postów
    Lubię kolorowe skarpetki. Każda inna. http://www.formatfoto.pl/

  6. #16
    | OlyJedi
    Dołączył
    Nov 2004
    Mieszka w
    Rydułtowy
    Posty
    225
    Siła reputacji
    21
    Moja galeria
    Ale tam wszystko maja przemyślane i zorganizowane. Te wiatraki, zbiorniki na wodę, albo ten parking z drugiego wątku. A wszystko takie inne niż u nas i zaskakujące. Trochę to czytam jak relacje z kolonizacji inne planety

  7. #17
    | OlyJedi Awatar FotoAmator
    Dołączył
    Nov 2006
    Posty
    168
    Siła reputacji
    19
    Moja galeria
    Cytat Zamieszczone przez utoplec Zobacz posta
    Ale tam wszystko maja przemyślane i zorganizowane. Te wiatraki, zbiorniki na wodę, albo ten parking z drugiego wątku. A wszystko takie inne niż u nas i zaskakujące. Trochę to czytam jak relacje z kolonizacji inne planety
    Tak, tak. Wszystko inne. Świat postawiony na głowie. Dosłownie i w przenośni. Takie lustrzane odbicie. Jeżdżą lewą stroną, słońce idzie po nieboskłonie północnym. Nie ma Gwiazdy Polarnej, jest Krzyż Południa. Do cieplejszego jedzie się na północ a do chłodnego na południe.
    I co ciekawe. Naprawdę zauważyłem dużo ludzi leworęcznych

    Mówiąc cokolwiek o Zachodniej Australii, trudni nie wspomnieć o stolicy.
    Perth. Można by powiedzieć, że Zachodnia Australia to Perth i nic więcej.
    2 milionowe miasto, jak każda inna metropolia. W centrum wieżowce sięgające nieba a dookoła osiedla mieszkaniowe. Dojeżdżając do pracy 50-80 km jest standardem. Szerokie i dobre drogi dojazdowe nie sprawiają trudności. Perth-owi daleko jednak do Sydney czy Brisbane.
    I dobrze, bardzo dobrze. Jest spokojne, ruch względny, ludzie uśmiechnięci.


    =====================
    ======================

    Polowałem na niego kilka godzin. A tak w ogóle to cały czas.
    Udało się. Prezent od Hefajstosa.
    Pioruny a tym samym burze są w Australii naprawdę warte zainteresowania. Chociaż groźne.
    Statystycznie najwięcej ludzi od uderzenia pioruna ginie w Australii.
    Tam jak pioruny walą to już walą. Mają w co. W ziemi żelazo. Ruda żelaza.
    Ciekawe jest że nie ma piorunochronów. Nie wiem jak to rozwiązują.

    =====================

    Wyspa Rottnes. 50 km od Perth. Atrakcją są urocze plaże i kuoka. Kuoka to najmniejsze kangury. Bardzo mało przypominają tradycyjnego kangura, bardziej szczura. I to je zgubiło. Pierwsi przybysze sądząc że to szczury, wytępili je niemal całkowicie.

    Teraz są pod ochroną. Sympatyczne i nie płochliwe torbacze.

    Kiedy my się wybierali na Rottnest ostrzegali nas że to nie najlepszy czas. Ze względu na zakończenie szkół i jakieś tam święto miejscowe, będzie bardzo dużo ludzi. Takie to własnie pojecie o liości ludzi mają Australijczycy. Na zdjęciu widać jakie „tłumy”
    W Australi jak na plaży jest troje ludzi to już jest tłok.
    Lubię kolorowe skarpetki. Każda inna. http://www.formatfoto.pl/

  8. #18
    | OlyJedi Awatar kasprzyk
    Dołączył
    Jan 2006
    Mieszka w
    Wielkopolska
    Posty
    3.715
    Siła reputacji
    88
    Moja galeria
    jak tam pięknie.. taka plaża to marzenie..
    Olympus C-7070, E3, ZD 14-42 i 70-300

  9. #19
    Zwycięzca OlyRulez| OlyJedi Awatar salvadhor
    Dołączył
    Aug 2006
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1.783
    Siła reputacji
    72
    Moja galeria
    Ależ się można rozmarzyć. Generalnie wolę suchy ląd pod nogami i z pofałdowaniem powyżej min. 500 m.n.p.m Ale na takich plażach to też bym pobaraszkował.

  10. #20
    | OlyJedi Awatar FotoAmator
    Dołączył
    Nov 2006
    Posty
    168
    Siła reputacji
    19
    Moja galeria
    Jednak miasto miastem.
    Jednak wolę od miasta jak najdalej
    Jestem rodowity Krakus i tak naprawdę, to bym tego miejsca nie zamieniła na inne, jednak jak tylko jest okazja uciekam od miasta daleko.
    W Australii to samo. Nie po to przejechaliśmy prawie 20 tys km by siedzieć w mieście.

    Kilometrami ciągnące się pola z kwitnącym rzepakiem. Jest wrzesień.


    Nawet te skaliste plaże mają w sobie tyle uroku że…. że jest fajnie.
    Ta plaża to zaraz koło Naszego domu.
    Tak zawsze mówię, że „Naszego”. To dlatego że tam czuję się jak u siebie.
    I nie musze się nawet czuć. Jesteśmy w domu.
    W końcu jesteśmy u najbliższej rodziny. Ten domek nad głową Alinki (moja żona), widok od strony oceanu.

    =================

    Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej. Kiedy w tropiku szaleją upały, nad morską bryzą najlepiej popatrzeć na zachodzące słońce.
    Rozmarzyło mnie. Myślami tam zawsze jestem

    ===================
    ===================
    Rośliny i kwiaty też inne. Ten pierwszy, czerwony to Scarlet Banksia.
    Zielony, już przekwitnął. Jak kwitnie jest żółty. To Silver Banksja

    Pustynna Sturt’s Desert Pea. Kwitnie na pustyniach

    Mangles’ Kangaroo Paw. Rośnie w parkach i praktycznie wszędzie. W Październiku już przekwita.
    =================

    Jak Was nie zanudziłem, to wpiszcie cokolwiek by przegrodzić wątek. Bo tak dużej ilości fotek system nie chce przyjąć w jednym tekście.
    Lubię kolorowe skarpetki. Każda inna. http://www.formatfoto.pl/

Podobne wątki

  1. Zdjęcia w południe - jak sobie z tym poradzić?
    By Vafloo in forum Porady dotyczące fotografii
    Odpowiedzi: 52
    Ostatni post / autor: 15.08.08, 12:02
  2. Tropikalna Western Australia
    By FotoAmator in forum Nasze zdjęcia - wątki autorskie
    Odpowiedzi: 60
    Ostatni post / autor: 13.07.08, 22:19
  3. Pinnacles. W. Australia
    By FotoAmator in forum Nasze zdjęcia - wątki autorskie
    Odpowiedzi: 15
    Ostatni post / autor: 9.04.08, 23:02

Tagi dla tego wątku

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
 
Właściciel: FOMAG Sp. z o.o., Gdansk, 80-137 ul. Starodworska 1, KRS 0000341593, www.fomag.pl

Serwis wykorzystuje pliki cookies w celach reklamowych, statystycznych i do personalizacji stron. Możesz wyłączyć używanie plików cookies w ustawieniach przeglądarki internetowej jednak może to utrudnić korzystanie z serwisu! Więcej informacji w Polityce prywatności.