Nie pytaj ale pisza dalej w miare jak masz czas i ochotę. Na pewno w wiekszości z nas masz zagorzałych czytelników.
Nie pytaj ale pisza dalej w miare jak masz czas i ochotę. Na pewno w wiekszości z nas masz zagorzałych czytelników.
...był Olek jest A6000
Chyba to Cię zdziwi, co powiem.
Zdjęcie było wykonane w najbardziej prosty sposób i z najbardziej prostego aparatu.
Mój poprzedni wyjazdy. Zdjęcie skanowane z kliszy odwracalnej (slajdu). Zrobione radzieckim, dwuobiektywowym „Lomo”. Szeroka klisza 6x6
Dość wczesny wschód słońca. Tropik ma to do siebie, że słonce wstaje niemal natychmiast.
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________
==============
==============
Proszę coś wpisać, by rozdzielić wątek. Opowiem Wam o delfinach.
By dołączyć więcej zdjęć, moje topiki muszą być oddzielnie.
System nie pozwala dołączyć więcej fotek bez rozdzielenia wątku. Automatycznie scala z poprzednim.
Ostatnio edytowane przez FotoAmator ; 8.04.08 o 19:40 Powód: Automatyczne scalenie postów
Lubię kolorowe skarpetki. Każda inna. http://www.formatfoto.pl/
Super, jak dożyję emerytki też się gdzieś wyniosę.![]()
Super. Teraz mogę wkleić. Delfiny.
Myślałem o tym, co by jeszcze opowiedzieć.
Opowiem Wam o delfinach. A raczej o ich inteligencji.
Bardzo sympatyczne zwierzaki. Zwierzaki, bo delfin rybą nie jest. Ssak i oddycha powietrzem.
W moim poprzednim wyjeździe na antypody dość dużo pływaliśmy jachtem. Oj, oj. Gdzie my nie byli.
Około 1000 mil na pewno.
Wyobraźcie sobie jakie inteligentne i towarzyskie są delfiny. Podpłyną jeden, wystawił ten swój, zawsze uśmiechnięty pyszczek, coś zapiszczał i znikną. Heniu mówi, (kolega, żeglarz),
- Przypłyną się przywitać. Zaraz zobaczysz ile ich będzie –
Nie minęło 15 min i przyprowadził całą rodzinę. Było ich chyba pięć. Z tego co wiem, wpłynęliśmy na ich rewir. Cały czas nas prowadziły. Wyprawiając przy tym takie zabawy, że szkoda mówić. Płynęły obok jachtu, wyskakiwały i prosto pod dziób i pod kil, wpływały na powrót do wody. Wyglądało jakby nas asekurowały i prowadziły. Po jakimś czasie wszystkie wystawiły pyszczki, zapiszczały, pożegnały się i znikły. Opuściliśmy ich teren. To były całkowicie dzikie delfiny.
Nie mam dużo zdjęć z tego. Jeszcze bez cyfrówki. Ostatnie zdjęcia na dole. Skanowane. Papier i mały obrazek. Nie najlepsze.
A teraz fotki z ostatniego razu.
Monkey Mia. Niewielki rejon turystyczny. Atrakcją są śliczne plaże, kilka dzikich wysepek i dzikie, ale trochę oswojone delfiny. Pracownicy miejscowi nauczyli je by przypływały na poczęstunek.
Monkey Mia. Ciepło, przyjemnie. Urocza plaża i bryza od oceanu. Upał nie dokucza.
Widok od strony oceanu.
Na dwa dni wyczartowaliśmy katamaran. Było trochę przyjemnej zabawy.
Bardzo sympatyczne zwierzaki. Delfiny. Nie wolno ich dotykać.
Wcale się nie dziwię. Też by mnie szlak trafiał gdyby mnie wszyscy dotykali
A naprawdę to chodzi o i ich delikatną skórę. Dużo chętnych by dotknąć i sprawdzić. Pracownicy tutejsi zabronili. Delfin jest do oglądania a nie do macania
Delfiny są atrakcją, to w takim, niby muzeum jest model delfina i przekrój.
Delfiny atrakcją w wodzie, a na plaży oswojone pelikany. One też tutaj przylatują na darmowy poczęstunek.
Delfiny tylko pracownicy mogą karmić. Jakimś swoim sposobem potrafię je zwabić z wnętrza oceanu.
Jak już sobie pojadły, pobawiły się, dały się sfotografować, to odpłynęły.
Mapa. Monkey Mia. Jakieś okolo 700 km od Perth
===============================
To zdjęcie z poprzedniego pobytu na antypodach. Skanowane, nie najlepsze w jakości. Obok jachtu swoje zabawy wyprawiają najsympatyczniejsze zwierzaki oceanu. Delfiny.
Lubię kolorowe skarpetki. Każda inna. http://www.formatfoto.pl/
Whoaaaaaaa! Niesamowity wątek, że też dopiero teraz na niego trafiłem. Przepiękne miejsca, świetne opisy, fajne fotki. Genialne. Świetnie się czyta i ogląda. Więcej, więcej, więcej!!!
Ale sympatycznie te pelikany wyglądają, takie fajne pyszczki![]()
Olympus C-7070, E3, ZD 14-42 i 70-300
Podnoszę wątek ze względu, iż może kogoś zainteresować nowa propozycja.
Za pozytywną namową i zainteresowanie jednego z tutejszych userów popełniłem wydanie albumowe.
Wiem że drogo. Ale to cena wydawcy. Sam też kilka złotych bym chciał.
Nie wykluczone że spróbuję zainteresować innego wydawcę z większym nakładem.
Jak ewentualnie interesuje to link niżej.
http://www.formatfoto.pl/sklep.htm
Proszę nie traktować tego jako reklamy a jedynie jako propozycja.
Lubię kolorowe skarpetki. Każda inna. http://www.formatfoto.pl/
Przeglądam cały wątek i zdjecia fantastyczne !! aż chce sie jechać !!!! super !!![]()
"Lubię myśleć, że to było coś tak pięknego, że nie może zostać wyrażone słowami (...) i sprawia, że twoje serce niemal się rozrywa"
Odnośnie książki, podziwiam sam fakt jej wydania i tempo. Gratulacje![]()
Z kliszą na szyi.
Olympus 35 RD.