Nie znalazłem takiego wątku,stąd moje pytanie: gdzie skanować negatywy z analoga?Czy laby robią to wystarczająco dobrze?Jaka powinna byc wielkosc ?zeskanowanej klatki?Licze na Waszą pomoci zgóry dziekuję
Nie znalazłem takiego wątku,stąd moje pytanie: gdzie skanować negatywy z analoga?Czy laby robią to wystarczająco dobrze?Jaka powinna byc wielkosc ?zeskanowanej klatki?Licze na Waszą pomoci zgóry dziekuję
Jakie jest przeznaczenie skanu? WWW? Wydruk? Skan z małego obrazka czy 120? Slajd? Negatyw czarnobiały? Negatyw kolorowy?Zamieszczone przez voovoo2
Ogólnie: na potrzeby WWW standardowy skan - jakieś 2000x1500 spokojnie wystarcza. Większość moich zdjęć z filmu 135 pochodzi ze skanów w labie. W Warszawie negatywy doskonale skanuje Wilab na Świętokrzyskiej. Skany ze slajdów znakomicie robi Kuba z Krakowa (http://skanowanie.com.pl/). Średni format wychodzi drogo, a że nie potrzebuję jakości lepszej niż na potrzeby WWW, to skanuję sam.
Chodzi o negatyw kolorowy z małego obrazka na potrzeby www.
Wilab skanuje świetnie moim zdaniem (http://wilab.pl/); i znakomicie wołają C-41. Spytaj się, może obsługują wysyłkowo, naprawdę polecam.Zamieszczone przez voovoo2
Witam,
jeżeli masz kolego dużo negatywów do skanowania i zależy Ci na jakości skanów to proponuję zakup skanera o rozdzielczości min 3200*6400 dpi.
Niekoniecznie musi to być typowy do negatywów, ja kupiłem płaski Epson Perfection 3170, Photo, który umożliwia jednoszczesne skanowanie 12 szt klatek ,w dwóch rzędach po 6 szt.
Trochę to trwa w pełnej rozdzielczości ale warto.
Jak dla mnie jakość zadawalająca a obsługa software dość prosta. A dodatkowo można skanować stare fotografie i poprawiać ich jakość.
Oglądałem kilka skanowanych w punktach usługowych i ich jakość pozostawiam bez komentarza. Wolę sam skanować.
stanisław
E-3+14-54+50-200 swd, FL-50R, E-1+14-54, C5050, Pentacon 1,8/50, Jupiter 3,5/135, Telear 3,5/200 i dużo starego analogowego sprzętu
Skanowanie małego obrazka płaszczakiem to nieporozumienie. Mam 4490, kupiłem Vuescana i Silverfasta i jakość skanów jest koszmarnie niska.
No fajnie, tylko co proponujesz w zamian ?
Ja mam do skanowania tylko ok. 40 filmów. Koszty skanowania powiedzmy nienajgorszego to
50 PLN/film. Czyni to 2k PLN.
Jak chce się zebrać na DVD archiwum niestety trzeba płaszczakiem. Dopiero z wybranymi mozna poszalec na bębnie. Niestety proza zycia
Pozdr.
Automaty liczą, liczą, liczą .....na człowieka.
Zamówić skanowanie u fachowca (erm, nie lubię tego sformułowania
Albo poświęcić pieniądze na zakup jakiegoś używane Coolscana albo innej Minolty Dual/EliteScan i spędzić kilkanaście wieczorów na skanowaniu.
Płaszczak - mówię z doświadczenia - nie wyrabia.
Owszem, nawet slajdy (jak są dobrze naświetlone).