za ciezki, chyba, ze zbuduje trajke... inaczej nie wyobrazam sobie startu z 3kg i wiecej majtajacego sie klamotenu na szyi ..
za ciezki, chyba, ze zbuduje trajke... inaczej nie wyobrazam sobie startu z 3kg i wiecej majtajacego sie klamotenu na szyi ..
pozdrawiam
K.Gajda (cra3y)
Krejzi - tak właśnie planuję zrobić.
Ja generalnie jestem trzęsirączka więc czekałem na ten IS w E-systemie jak na zbawienie. Po spotkaniu w Łodzi byłem podniecony jak cholere, że już za parę tygodni będę miał takie cudo. I co do statyki się nie zawiodłem. Obecnie 200mm i 1/20 sek 9/10 utrzymam. Kiedyś nie mogłem utrzymać żadnego przy 1/60.
Ale w ruchu straszna bryndza, dlatego właśnie odkryłem problem. Bo noramlnie robi, a już w ruchu nie chce i to przy krótszych czasach. Jak smiglak np przelatywał blisko mnie to mialem 1/125 na E-3 z właczonym IS i to samo na E-1. E-1 robił mniej rozmazaną fotę od E-3 !!! To był dramacik. Na tej samej ogniskowej
Sebastian
www.sebastianlewandowski.pl
hmm wobu trybach IS takie kwiatki masz?
Nie zajmuję się już sprawami technicznymi forum. Prośba o zgłaszanie wszystkiego do Jacka.
w obu, w przypadku nieregularnego ruchu ( np śmigłowiec przemieszcza się w górę i do przodu itd ). Przy typowym poziomym panningu IS 2 daje lepszy efekt niż IS1, co teoretycznie sugeruje producent.
Choć mnie zastanawia dla czego IS działający w obu kierunkach nie miałby być jeszcze skuteczniejszy. Tło się rozmyje samo przez zastosowanie długiego czasu a mierzy się w jeden punkt obiektu i fajnie by było gdyby IS stabilizował go w obu kierunkach.
Nie znam się na fizyce a tym bardzij na zastosowanej w Olku technologii stabilizacji. Soniacz ma jeden tryb, ktory działa niezależnie od rodzaju wykonywanych fot. z tego wynika że ruch obiektu nie powinien stanowić problemu dla ukladu stabilizującego.
Moje małe badania sugerują że to się nie potwierdza w przy E-3
Sebastian
www.sebastianlewandowski.pl
witam kolegów,
z zainteresowaniem przeczytałem cały wątek, od początku do końca, ponieważ planuję zakup E-3 w miejsce używanego E-1.
Liczyłem na to, że ułatwi mi to podjęcie decyzji, bo jednak wydanie kilku tysięcy na nową puszkę nie jest łatwą sprawą.
Powiem tak, bazując na Waszych uwagach mam w tym momencie więcej wątpliwości co do zakupu E-3, jak przed zapoznaniem się z całym wątkiem.
Trudno powiedzieć dlaczego, ale tak jest. Może te uwagi negatywne mocniej oddziaływują od pozytywnych. Więc wątek spełnia zadanie i chyba o to w nim chodzi.Wiarygodność odczuć.Testowałem w sklepie E-3. Brałem na przemian do ręki E-3 i mojego E-1, pstrykałem i porównywałem kulturę obsługi, E-1 jakiś przyjaźniejszy, ale to może z przyzwyczajenia.
A co do stabilizacji matrycy to ja mam takie przemyślenia: stabilizacja ma kompensować drgania ręki, ale nie kompensuje drgań obiektu, więc jeżeli stosujemy długi czas wynikający z maksymalnego otwarcia przysłony, przy kiepskim świetle to efekt rozmazania i tła i obiektu zwłaszcza scen dynamicznych wystąpi bardzo często.
Ja to ćwiczyłem z E-1 na statywie do zdjęć przyrody. Wiatr ruszający gałęziami, nawet ten niewielki często utrudniał uzyskać ostrość tam gdzie chciałem, nawet w trybie M.
stanisław
E-3+14-54+50-200 swd, FL-50R, E-1+14-54, C5050, Pentacon 1,8/50, Jupiter 3,5/135, Telear 3,5/200 i dużo starego analogowego sprzętu
Stanisławie - E-3 to świetny aparat.
Problem, który zgłosiłem to nie problem z ostrością, to problem z poruszeniem fotki przy uzyciu stabilizacji, w momencie kiedy muszę tą fotkę zrobić obiektowi, który jest w ruchu. I taką samą fotkę, temu samemu obiektowi mogę zrobić bez IS, więc problem wygląda na taki, że włączenie IS w takim przypadku psuje wręcz obraz.
Właśnie sprawdziłem to również na wolno poruszających się obiektach i jest podobnie, IS w trybie 1 rozmauje bardziej obiekt niż przy fotce bez IS.
Co do porównan z E-1 to już się do nich odnosiłem. Ostrość, sprawność AF, obraz na wyższych czulościach zdecywanie zostawiają E-1 daleko w tyle.
Przepala światła, za to daje swobodę w podciąganiu cieni. Jest w porównaniu do E-1 bardzo głośny. Ergonomia zdecydowanie na korzyść E-1, myślalem że się przyzwyczaję do E-3 i w sumie się przyzwyczailem, tzn wiem już co i jak szybko przełączyć ale mimo wszystko uważam E-1 za lepszy.
O wyświetlaczu nie ma co mowić, w E-1 to mozna bylo tylko zobaczyć czy w ogole zrobił fotkę.
Nie odbierajcie moich postów negatywnie, raptem zauważylem 2 problemy, ktorych 90% z Was nigdy nie stwierdzi bo nie robicie takich zdjęć.
Ja mam problem bo chcąc focić imprezy i samoloty potrzebuję baaaardzo uniwersalnego sprzętu. I w samolotowej części trochę mi ten E-3 przyklęknął. Tyle.
Sebastian
www.sebastianlewandowski.pl
rozne tryby stabilizacji przez to wymyslono, poniewaz np. przy panningu fotograf ma dbac o plynnosc ruchu horyzontalnego, a aparat niwelowac nieporzadany ruch pionowy (lub "wygladzac go")
w trybie zwyklym, to aparat "zaklada" ze wszelki ruch aparatu jest nieporzadany, ma go kompensowac.
idealnie byloby, gdyby to uzyszkodnik sobie sam "programowal" (tak, jak wybiera sie punkty AF), w jakiej plaszczyznie zamierza przemieszczac aparat, a stabilizacja ma reszte "niwelowac"
pewnie przyjdzie kiedys taki ficzer
pozdrawiam
K.Gajda (cra3y)
W E3 jest system rozpoznawania oswietlenia i jak jest ciemno swieci slabbiej jak jasne swiatlo swieci ostaro. Jesli w czasie ogladania poruszamy aparatem moze byc efekt przygasania![]()