Jest to normalny objaw (wyświetlacz się zaświeca przy długim czasie naświetlania)
pozdr.
Jest to normalny objaw (wyświetlacz się zaświeca przy długim czasie naświetlania)
pozdr.
E-3, ZD 12-60mm SWD, FL-50R
Trochę czasu zbierałem doświadczenia. Później trochę czasu zbierałem się za napisanie tego wpisu - myślę jednak, że moje spostrzeżenia mogą się komuś przydać
Od 23 grudnia jestem szczęśliwym posiadaczem E3. Miałem okazję się już zaprzyjaźnić z aparatem więc podzielę się swoimi spostrzeżeniami.
Wcześniej używałem E510. Fotografuję głównie przyrodę, ptaki, robaki, ssaki, kwiatki, widoczki itd. Bardzo dużo jeżdżę na rowerze i zawsze zabieram ze sobą aparat. Profil moich zainteresowań nie pozostawiał wielkiego pola manewru przy wyborze puszki z E-systemu. Choć przyznam, że przez chwilę bardzo poważnie rozważałem zakup E-30 ze względu na jego mniejsze rozmiary i wagę. Przeważyła jednak pancerność i uszczelnienia.
Trzeba to powiedzieć otwarcie - E3 jest dużym aparatem. Po pierwszym spotkaniu z tą puszką (na początku 2008 roku był cykl spotkań organizowanych przez Olympus Polska) doszedłem do wniosku, że jest dla mnie za duża i za ciężka. Nie mniej po kilku następnych 'macaniach' i po używaniu przez pół roku E510 z obiektywem 50-200 SWD przyzwyczaiłem się do dużego ciężaru.
Przejdę teraz do sedna sprawy. Główne różnice pomiędzy E3 a E510:
AUTOFOCUS
Różnica jest zauważalna. Szybkość działania w pogodny dzień jest taka sama. Jednak E3 pokazuje pazur w gorszych warunkach oświetleniowych. Kolejna różnica to ilość punktów AF - 3 vs 11 i możliwość łączenia punktów w grupy. Jest to genialne rozwiązanie gdy chce się ustrzelić ptaka w locie. Rozmieszczenie punktów AF też jest bardzo dobre. Skończyły się problemy z łapaniem ostrości w centralnym punkcie a następnie przesuwanie aparatem, żeby skadrować zdjęcie (zwykle ptaszek nie czekał :P i foty wychodziły nieostre albo musiałem później kadrować na kimpie). Po zaktualizowaniu firmware'u do wersji 1.3 można strzałkami ustawić punk w którym ostrzymy co czyni system AF w E3 kompletnymOGROMNY + za AF
WIZJER
E510-tka była moją pierwszą lustrzanką. Wizjer był jaki był i po prostu z niego korzystałem. Gdy pierwszy raz przyłożyłem E3 do oka to nie mogłem ogarnąć całego kadru!! Różnica jest kolosalna! Teraz gdy robię zdjęcia 510-tką rozumiem dlaczego w praktycznie każdym teście autorzy rozwodzili się nad wielkością, jasnością i jakością wizjera. Nie wyobrażam sobie teraz korzystać z mniejszego wizjera!
WBUDOWANA LAMPA BŁYSKOWA
W E510 praktycznie nie używalna - bardzo nisko się podnosiła więc nie trudno było złapać cień obiektywu (gdy zamieniłem ZD 14-42 na ZD 12-60) to praktycznie zawsze miałem cień na zdjęciu. Lampka była też słaba. W E3 lampa podnosi się wyżej przez co nie ma problemu z cieniem obiektywu (no może nie do końca bo jeśli chce się sfotografować coś ala makro to cień się pojawi). Jest też widoczne mocniejsza. Zresztą przy obecnej promocji po wyborze FL-50R problem zdjęć z lampą wogóle znika
BEZPRZEWODOWE STEROWANIE BŁYSKIEM
Co tu dużo pisać. Dostałem FL-50R - to była moja pierwsza lampa błyskowa - podpiąłem ją do korpusu i od tego czasu nie wyobrażam sobie fotografowania po zmroku bez niej (chyba, że mam statyw :P). Samo sterowanie bezprzewodowe to genialne rozwiązanie. Teraz jak jest jakaś imprezka, spotkanie (rodzinne, z przyjaciółmi) stawiam lampeczkę na meblościance kieruję palnik w sufit i spokojnie mogę fotografować - wszystkie zdjęcia wychodzą poprawnie doświetlone (w załączniku przykład). Błysk lampy idealnie uzupełnia pozostałe światła z pomieszczenia i zdjęcia, które wcześniej nie miały prawa wyjść ostre teraz są OK. W tym miejscu dochodzimy do kolejnego elementu...
ISO
W E510 na ISO 400 kończyłem zastosowanie. W szczególnych sytuacjach używałem ISO 800. W E3 mam ustawione Auto-ISO na 800 i nie ma żadnej obawy przed używaniem tej wartości. Jak już wielokrotnie było na forum - przy odpowiednim naświetleniu kadru używalne jest nawet ISO 1600. Kolejna sprawa to krok ISO co 1/3 EV - po prostu bajka. Tak strasznie mi tego brakowało w E510. Z ISO 800 (lub nawet 1250) bez stresu można robić nierozmazane zdjęcia w gorszych warunkach (jest to niezwykle pomocne przy fotografii ptaków w pochmurne dnie).
PANCERNOŚĆ I WODOSZCZELNOŚĆ
Ile razy było tak, że zostawałem w domu kiedy zbierało się na deszcz lub śnieg. Ile razy miałem stresa wyjmując E510 na mrozie. Teraz to się skończyło. Wystawiałem już swoją E3 na deszcz, śnieg i mróz. Uczyłem się jeździć na nartach z E3 w plecaku bez stresu, że mi się rozpadniePancerność i wodoszczelność idzie w komplecie z większym rozmiarem. Niezwykle to pomocne przy fotografowaniu właśnie w zimie. Bez najmniejszych kłopotów mogę zmieniać ustawienia aparatu w rękawiczkach. W E510 to było nie do pomyślenia.
RÓŻNICE W FOTOGRAFOWANIU
W zasadzie są cztery:
1. Tak na moje oko E3 znaczenia bardziej przepala jasne partie niż E510. W E3 praktycznie cały czas mam ustawioną korekcje ekspozycji na -0.7 EV.
2. Gradacja. W E510 nie było opcji auto - w E3 jest. W niektórych przypadkach jest to pomocne trzeba tylko uważać żeby nie zaszumiało w cieniach![]()
3. Szybkostrzelność - nie sądziłem, że 2 klatki na sekundę więcej, robią taką różnicę
4. Stabilizacja obrazu. W tej kwestii różnica też jest widoczna. Sprzedałem już E510 (koledze z forum) a zdjęcia testowe usunąłem. Nie mniej musicie mi uwierzyć na słowo - coś czego nie dało się utrzymać w 510 teraz wychodzi nie poruszone. Używam ZD 50-200 SWD z podpiętym TC 2.0 i teraz mam zdecydowanie więcej nieporuszonych zdjęć - jest to niewątpliwie zasługa możliwości użycia wyższego ISO, lepszej stabilizacji i większej ilości klatek na sekundę
Podsumowując...
Jedyna rzecz jaka może przeszkadzać przy używaniu tego aparatu to jego ciężar. Jest to jednak niska cena za wszystkie plusy jakie ma ten korpus..... Po chwili namysłu jest jeszcze jedna rzecz, która trochę irytuje - banding. Niestety raz na jakiś czas, rzadko bo rzadko, ale mam z tym problem. Nie mniej nie wpływa to na moją bardzo wysoką ocenę tej puszki![]()
E-3, ZD 12-60mm SWD, ZD 50-200mm SWD, TC 2.0, FL-50R
Po zakupie E-3 też mnie to trochę zastanowiło. Odnoszę wrażenie, że ten wyświetlacz potrafi się po zrobieniu zdjęcia zaświecić "ni z gruszki, ni z pietruszki" - raz się zaświeci, kiedy indziej nie - nie potrafiłem chwycić jakiejś reguły, pewnie taka jest skoro ludzie piszą, że to normalne...
Mój ma już prawie roczek i nic mu nie dolega. Wszystko gites, żadne odklejanie się, nic nie przecieka wszystko działa jak trzeba. Ostatnio mam spore przestoje w jego użytkowaniu, z powodu dwóch domów, remontu i żony w ciąży, ale zauważyłem, że za każdym razem kiedy po dłuższej przerwy biorę go do ręki to cieszę się jak dzieckoDlatego do dzisiaj nie żałuję wyłożenia za niego kasy.
Zapraszam na: stronę - www.mikolaj-kalina.com foto blog -http://mikolajkalina.wordpress.com/
mój ma dwa tygodnie na początki się przestraszyłem jeżeli chodzi o ekranik LCD ... ściemniał się i rozjaśniał . Koledzy z forum mnie oświecili i jest GIT !
Odczucia co do aparatu REWELKA ! Mam grip do niego i nie przeszkadza ta waga , dobrze w łapie leży ! i to co większość ceni a szczególnie ja - SZYBKOŚĆ !!!
Mam nadzieje że będzie bezawaryjnie brykał dłuuuuuuuuuuuuuuuuugi czas !!!!
E-3 / FL 50R / Zuiko 50mm f2 / Zuiko 9-18mm /Zuiko 14-54mm / Zuiko 70-300mm
www.kazilphoto.pl
Pogoda za oknem taka trochę "zaciemna", a więc napiszę kilka słów o E3.
Aparat posiadam około pół roku. Wady jak dla mnie to... oczywiście matryca i nie chodzi mi tylko o super gładkie mega iso3200 ale to, że szum w ciemnych partiach obrazu pojawia się już przy niskich np iso200 i bardzo ciężko wyciągnąć coś z cieni, szum wyłazi strasznie (trzeba prawidłowo naświetlać). Iso800 wg mnie już nie odbiega znacząco od konkurencji (APSC) tzn i tu i tam trzeba poświęcić trochę czasu przy wywoływaniu rawów, przy czym duże znaczenie ma wtedy ostrość zdjęcia, a obiektywy Oly na tym polu nie mają się czego wstydzić, oj nie mają .
Tak na boku, nie rozumiem ogólnie powszechnego zachwytu nad FF. Przeglądając dostępne w necie zdjęcia z testów oraz zdjęcia znajomych z innych obozów jakoś nie widzę tej super jakości (matryce 16, 20mgp, super szkła, dziesiątki tys złociszy), a efekty... takie sobie. Mnie jakoś nie przekonują. Już sam nie wiem jak to jest. Patrzę na jakieś zdjęcie nad którym zachwyca się wielu, patrzę i bardzo często widzę...mydło. Jedyne co można pozazdrościć FF (oczywiście bardzo istotny aspekt) to DR i wysokie iso. Dla mnie iso1600 FF(np nowe C5D) wygląda porównywalnie z iso400 4/3. Jednak to tylko elektronika, a ta jak wiemy rozwija się najszybciej w swiecie foto.
Po doświadczeniach z 4/3 (narazie 14-54 i 35), aż wierzyć się nie chce, że Oly ma w stajni jeszcze lepsze obiektywy. Niektóre rawy rozkładają mnie na łopatki i to przy niespecjalnie drogich przecież obiektywach. Tego się nie da opisać to trzeba poprostu zobaczyć.
Podobnie jest z często poruszaną kwestią GO, to że jest ona w 4/3 większa przy tym samym świetle jest dla mnie tylko zaletą. Ludziska popatrzcie w exify swoich zdjęć. Co się okazuje? W ZDECYDOWANEJ większości przypadków staramy się przymykać obiektywy by GO była WIĘKSZA!!! , a nawet jeśli nie to tylko dlatego, że jest poprostu zaciemno. Owszem nieraz mała GO jest bardzo ciekawa, ale E-sys tego nie uniemożliwia (choć jest trudniej zwłaszcza przy szerszych obiektywach)
Tak więc matryca w E3 dostaje odemnie minusa (a to ci niespodzianka), którego jednak równoważą obiektywy i to nieraz z nawiązką. Drugim jest sprawa obsługi i mimo, że błaha to mi bardzo przeszkadza. Mianowicie- chcę zmienić jakieś parametry ekspozycji naciskam odpowiednie przyciski i co i aparat wybucha światłem na wszystkich frontach. Jest to dla mnie niezrozumiałe jak projektanci mogli do czegoś takiego dopuścić (chyba że wyświetlacz da się wyłączyć, a ja o tym nie wiem, jeśli tak jest bardzo proszę o uświadomienie mnie jak). Wszelkie opinie, że przecież można odwrócić wyświetlacz sa dla mnie bzdurne. Równie dobrze można go zakleić czarną taśmą.
Czy to takie trudne dodać opcję umożliwiającą wybór na którym wyświetlaczu chcemy podpatrywać ustawienia aparatu. Tym bardziej, że wizjer E3 jest naprawdę świetny i umożliwia obsługę aparatu bez odrywania od niego patrzałki, a ergonomia przycisków, aż nakazuje obsługę na "pamięć", ale nie ja coś przyciskam, a Ona razi mnie po oczach. Pytam Dlaczego?
Jeszcze jedna wada wg mnie to wyświetlacz. Po pierwsze to jakość obrazu wyświetlanego na nim. Raczej kiepska. Tak naprawdę ciężko jest na nim poprawnie ocenić jakość zdjęć (ale te najczęściej wychodzą super). Druga sprawa to jego solidność. Generalnie wszystko jest z nim ok tylko jego specyfika (możliwość jego odchylania) z jednej strony w niektórych sytuacjach fenomenalna sprawa, z drugiej obawa o jego uszkodzenie, no ale albo rybki, albo...
Można jeszcze narzekać na LV, że nie ma detekcji kontrastu.
Ja używam LV tylko do macro, a tu to co jest czyli odchylany lcd+MF spisuje się świetnie. Mi to wystarcza w 100%, mimo wszystko -
No a teraz pozytywne strony E3. Nie wiem czy jest sens powielać opinie innych użytkowników. No dobra niech będzie. Zaczynamy:
- wykonanie - pancernik (choć osobiście bardzo szanuję sprzęt
pomijając wspomniany wyświetlacz wydaje się, że aparat wytrzyma
naprawdę sporo)
- uszczelnienia - narazie nie miałem okazji (potrzeby)
przetestować, ale czytając inne opinie dochodzę do wniosku,
że jest dobrze. Chciałbym tu jeszcze o czymś wspomnieć.
Dziwią mnie niektórzy. Kupują aparat z opinią wodoszczelnego
po czym (przepraszam za sformułowanie) podniecają się, że
mogą go wrzucić do rzeki tylko dla samego faktu, albo żeby
pokazać jaki to ich aparat jest lepszy od innych. Aparat foto to przecież
elektronika, a ta jak wiadomo z wodą się nie lubi
Nie mniej cieszy mnie fakt ponoć dobrego uszczelnienia E3. Osobiście mam
wrażenie, że jeśli nadejdzie potrzeba to pomijając opisane wyżej
ekstremalne sytuacje aparat mnie nie zawiedzie.
- wizjer - ogromny, jasny 100% krycia, możliwość sterowania aparatem z
jego poziomu. Super
- IS- świetny, ale o stabilizacji na deklarownym poziomie 5EV oczywiście
możemy zapomnieć. Tu kolejna wg mnie powszechnie krążąca bajka o
stabilizacji (nie chodzi mi konkretnie o E3)
Bardzo cieszę się gdy np przy ogniskowej 108mm (po przeliczeniu)
udaje mi się wykonać naprawdę nieporuszone zdjęcie przy czasie w
okolicach 1/15, 1/20 czyli jak ja to przeliczam nawet nie 3EV.
Często, a raczej zawsze przy testach stabilizacji (różnych maści) za
akceptowalny poziom ostrości przyjmuje się zdjęcja, które wg mnie są
poprostu do niczego i wychodzi potem 3EV, 5EV.... śmiech
IS w E3 wg mnie stabilizuje na poziomie 2-2,5EV (chodzi tu o naprawdę
ostre zdjęcia, a nie jakieś kompromisy) i jest to najlepsza stabilizacja z
jaką się spotkałem -IS matrycy, z IS optyczną nie mam co prawda
specjalnego doświadczenia(jakieś tam kompakty), patrząc na testy uważam
jednak, iż jest bardzo podobnie). Tutaj mamy bonus-IS z każdym
obiektywem.
Osobiście uważam, że IS w E3 jest i tak jednym z najlepszych na rynku.
- ogólna jakość zdjęć - naprawdę wychodzą świetne (przedewszystkim
bardzo ostre), jeśli się ograniczymy
do iso 800, i w porównaniu z APS-C nie ma tu specjalnej różnicy. Jeśli
zależy nam na jakości fotki to w obu przypadkach to graniczne
wartości (jak dla mnie). Wyżej to już tylko wtedy gdy zależy nam poprostu
na tym, żeby zrobić foto w danej sytuacji. No cóż tutaj króluje FF, ja mam
nadzieję, że to prędzej czy później się zmieni.
- no i jest jeszcze jedno-strona finansowa - przy obecnej cenie zakup
E3+14-54, czy nawet 12-60 + lampa (czy inne szpargały) gratis to chyba
najlepsza opcja. Dostajemy świetny korpus, super obiektyw i jakiś
UPOMINEK. Brak konkurencji. Często żeby "pogrążyć" Olka porównuje się
go do zestawów za krotność jego ceny... niedorzeczne, a on i tak trzyma
wtedy fason.
No i to tyle z mojej strony. Muszę jednak podkreślić, że aparat ten posiadam
stosunkowo krótko, ale myśle że po dłuższym obcowaniu zdania nie zmienię.
Jest to wg mnie świetny sprzęt, a E-sys. bardzo mi odpowiada, no poza brakiem firmowego obiektywu makro z prawdziwego zdarzenia. Jest to co prawda dla mnie dość spora dziura, ale po cichu liczę na zmianę.
PS: Chciałbym zaznaczyć, że to co napisałem powyżej jest tylko moim spojrzeniem na temat. Wiem, że znajdzie się masa osób, które się ze mną nie zgodzą, nie wiem, może i mają rację...
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________
To znowu ja.
Zapomniałem oczywiście o jeszcze bardzo dużym plusie E3 czyli AF.
Z 14-54-błyskawica. Jasno czy ciemno to nieistotne. Z SWD ponoć jeszcze lepiej...da się?
Ostatnio edytowane przez arhtus ; 6.03.09 o 23:03 Powód: Automatyczne scalenie postów
Dzięki za mini-recenzję. Jedna rzecz - oceniając efektywność stabilizacji w EV-kach przyjąłeś chyba regułę nieporuszonego zdjęcia jako minimum 1 / wartość ogniskowej (w sekundach). Tymczasem, o ile mi wiadomo, prawidłowa reguła to min. 1 / ekwiwalent ogniskowej (dla Olka to x2). Tak więc jeśli obiektyw ZD 14-54mm jest podpięty do Olka *bez stabilizacji*, to na długim końcu powinno się stosować czas nie dłuższy, niż 1/125 (w Twym założeniu to 1/60). I stąd ta rozbieżność w skuteczności IS między Twymi obserwacjami, a wartością deklarowaną przez Olympusa.
Ostatnio edytowane przez kociasek ; 7.03.09 o 00:08
Oczywiście, że uwzględniłem przelicznik ogniskowej dla 4/3.
Jedyne gdzie mogę się mylić (choć uważam, że tak nie jest) to stopień wyjściowy efektywności IS.
Tak więc dla wspominanej ogniskowej 54mm (108mm) wg mnie stabilizacja na poziomie 1EV to nieporuszone zdjęcie przy czasie 1/54 (ale dokładność nie), 2EV to już 1/27 itd...
Chyba, że stabilizacja 1EV oznacza-brak stabilizacji, a ja żyłem do tej pory w złym przekonaniu.![]()