Witam.
To mój pierwszy post na tym forum. Nie mogłem powstrzymać się od kilku słów na temat E-3 choć może nie powinienem bo mam go od wczoraj. Zbyszku wybacz...
W przeciwieństwie do innych użytkowników danych marek ja zawsze pozostaję bestronny, nawet gdy wchodzę w daną markę. JUż na samym wstępie dodam, kupiłem E-3 i przy nim zostanę choćby robił zdjęcia jak opakowanie po zapałkach z wsadzoną tam klisząNie wiem jak długo zabawię na tym forum bo bardzo lubię fora niezależne, gdzie stykają się ze sobą różne stereotypy, przyzwyczajenia, rózne charkatery... a tu króluje tylko Olympus. Oczywiście mam dla wszystkich wielki szacunek bo mi nie zalezy na danej marce, chodzi o efekt finalny - zdjęcia w miarę dobre.
Od rau musze się przyznać że nie mam abyt dużego pojęcia o fotografii, moim pierwszym aparatem był ... Olympus, taki analogowy zoom/hybryda nie pamiętam modelu(gdy sobie przypomnę - podeślę model), następnym był Canon S2IS, z któego podeślę kilka zdjęć ( jeśli można je gdzieś u Was umieścić aby nie zostać zlinczowanym) a od wczoraj mam E-3.
Zanim zacznę o E-3 muszę wspomnieć że z S2is miałęm problem już od samego początku, nie ostrzył tak jak było napisane w instrukcji od 0cm tylko od 7 cm.... oczywiście od razu pojechał do serwisu. Trzymali go ponad 3 tygodnie ale naprawili w ramach gwarancji. Później już było ok. Jego wadą jest przepalanie zdjęć, szumy już przy ISO300 i gubienie ostrości, rozmazywanie....
Poza tym mogę wrzucić z niego kilka ciekawych zdjęć.
Pierwsze wrażenie z urzytkowania E-3 - po kilku minutach - TOTALNY ZAWIAS! Aparat został odpalony tak jak go inżynierzy stworzyli (pytanie czy chińscy czy japońscy) i po kilku fotachprzestał reagować na cokolwiek, nawet na wyłącznik "ON/OFF" tylko coś w nim szumiało tak jakby się włączył wentylator ..., musiałęm wyjąć na "chama" chama baterię.
Mam porównanie tylko do S2is, wiem to marne porównanie ale... ten aparat nie zrobił do dzisiaj zdjęcia, które by mnie rozłożyło na łopatki. Fakt, ma szybki AF z tym się zgodzę faktycznie można od razu ciągnąć do dołu migawkęi jest ostre zdjęcie, jest szybkostrzelny - tak dokałnie jest ale jest wolniejszy i tak od D300, któym też się bawiłem przed zakuppem a dziś dowiedziałem się że D300 ma szybszy transfer danych w porównaniu do E-3 i nie mogę sobie pozwolić na szybszą kartę pamięci niż Extreme II SanDisk. Poza tym drażni mnie to ciągłe "jaśniej/ciemniej" ma wyświetlaczu, tam jest czujnik pomiaru światła, czy da radę to jakoś wyłączyć ??? W półmroku niestety cały czas miesza AFi nie łapie na kice 14-42. Fajnie jest ale tylko na 3.5 , im dalej tym gorzej.... Szumy??? Faktycznie drażnią mnie ale wczoraj widziałem foty z D300 i na szczęście też szumią i to przy ISO400Olympus dobrze leży w dłoni ale te różne "japońskie myli" z klawiszami to przesada - ekwilibrystyka, może to tylko kwestia przyzwyczajenia ale jest ciężko nie ukrywam. Według mnie aparat jest za lekki, nawet z obiektywem, może musze czymś go dociążyć ?
))
Po "pierszym" przyjdzie do mnie 50-200 SWD i zobaczymy jaka będzie różnica.
Aparat mnie zszokował mnogością funkcji !!! Pogubiłem się i czuję się jak przedszkolak w temacie fotografii, obnażył mnie a raczje udowodnił jak niewiele wiem o fotografii. Zrobiłem do tej pory kilka "ciekawych" dla mnie zdjęć z tego S2 ( na kilka tysięcy zrobionyvch fot) ale w przypadku E-3 wykonanie jednej dobrej foty zajnie mi zdecydowanie dłużej. Jest albo za jasno, albo za ciemno, albo siadła ostrość, albo obraz się rozmył, albo tryb lampy się "rozszedł"... albo szumi.Wiem że to dobry aparat i nieważne jakiej jest firmy , ważne są zdjęcia. Mam nadzieję że nauczę się nim robić dobre foty tylko szkoda że na początek nie ma typowego trybu Autotak dla samej satysfakcji że pieniądze nie poszły w błoto.
Obecnie czekam na tą bezprzewodową lampę i 50-200SWD.
Mam nadzieję że nie przegiąłem tym opisem na szanownym forum "onlyolympus"
Pozdrawiam wszystkich na tym forum niezależnie od używanej fotomaszynki choć podejrzewam że i tak tylko jednej marki.
To tyle na razie, biorę się za czytanie istrukcji.



Odpowiedz z cytatem
