Miałem e-620, mam e-30, wypożyczyłem em-5 do testów i ..., no właśnie
Cały czas oczywiście rozmawiamy o używaniu z obiektywami dużego 4/3 oczywiście.
620 - zgrabniejszy od e-30 i bardziej ergonomiczny od em-5.
E-30 guzikologia bogatsza od 620 ale nie ma podświetlenia klawiszy, co czasem się wbrew pozorom przydaje.
em-5 lepszy wizjer, podobnoWidać więcej, więcej można w nim poustawiać informacji ect, z pleśniakami ostrzenie łatwiejsze, ale ... ja nie lubię sztucznego obrazu w wizjerze. Drażni mnie. Może zboczenie z analogów
![]()
![]()
.
Generalnie mając dobre szkła, różnice w obrazku drukowanym do formatu A3 dla mnie bez znaczenia i pomijalne. Oczywiście przy cropie ileś tam na kompie czy też dużym wycinku i powiększeniu różnice są ogromne i wtedy człowiek ma poczucie, że nie wydał kasy na marne.
Różnic jest oczywiście o wiele, wiele więcej, ale generalnie moje fotko-ziutki nie zyskały na zmianie sprzętu.
ps. obiektywy to :
zd 7-14
zd 50
zd 14-54
zd 50-200
wiadro pleśniaków jeszcze wtedy było na dokładkę.
---------- Post dodany o 22:16 ---------- Poprzedni post był o 22:13 ----------
Edytować się boję, bo mi ostatnio bzdury wychodzą, dlatego w nowym poście, bom se przypomniał.
Bateria z tych trzech najlepiej trzyma w e-620, a na początku był e-330 i jego najbardziej żałuję![]()
Wielu nie zdaje sobie sprawy że niezależnie od modelu aparatu ich zdjęcia będą wyglądały tak samo
E30 IMO fajniejszy od E3. Co do szybkości ostrzenia z 50-200, podtrzymuję zdanie, że z E30 ostrzyl szybciej niż z E-M1
Moje zdjęcia: http://forum.olympusclub.pl/showthre...938#post206938
zabawki: OM-1 + 12-100/f4 +100-400+ 12/2 + 20/1.4 . Czasem S 23Ultra