Niestety temat zawiera błędną tezę, że 85 mm to trudna ogniskowa. Powinien zaczynać się od słowa "czy", a nie "dlaczego"![]()
Niestety temat zawiera błędną tezę, że 85 mm to trudna ogniskowa. Powinien zaczynać się od słowa "czy", a nie "dlaczego"![]()
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb
Tak po mojemu to ciężko było by uzasadnić, że 85mm jest trudniejszą ogniskową do portretu, niż np. 50mm lub 135mm. Na każdej z nich da się zrobić kapitalne ujęcia - zarówno dosyć ciasne, jak i ze sporym kawałkiem tła. Ba, fajne ciasne portrety nawet na 35mm niektórzy robią (np. taki) - kwestia tylko na jakim dystansie najbardziej lubimy fotografować, i jaka perspektywa nam bardziej odpowiada.
Mi obrazki z okolic odpowiednika 85mm wpadały w oko odkąd pamiętam (lubię nieco ciaśniejsze portrety, mniej więcej w tym stylu: #1, #2, #3, #4 - wszystkie uznaję za interesujące), dystans przy robieniu zdjęcia przy tej ogniskowej jest dla mnie komfortowy, więc z mojego punktu widzenia nie widzę podstaw, żeby dopatrywać się trudności w samej ogniskowej. Większe wyzwania to dobry pomysł na zdjęcie i odpowiednia jego realizacja.
OM-1, mZD 12-40 F/2.8, mZD 60 F/2.8, Nocticron 42.5 F/1.2
flickr: lcf80
A może zacznijmy dyskusję od czegoś w tym stylu :
http://fotograficzno.pl/robimy-popra...lna-ogniskowa/
W sumie wyjaśnia kilka spraw![]()
Wielu nie zdaje sobie sprawy że niezależnie od modelu aparatu ich zdjęcia będą wyglądały tak samo
Szkoda, że uszu nie widać, to by wyjaśniło jeszcze więcej spraw![]()
W internecie nie szukam miłości i akceptacji. Te tematy załatwiam w realu. W internecie szukam partnerów do dyskusji.
Aktualnie odpoczywam na autobanie.
Czyżby ogniskowa się nie zgadzała ?
Tu przykładowo jest z uszami![]()
G1, G5 | 14-45 | mZD 40-150 | kilka M42 | Moje wątki:
Foto-Różności ; Dymne Impresje ; Stary i Nowy Elbląg
G1, G5 | 14-45 | mZD 40-150 | kilka M42 | Moje wątki:
Foto-Różności ; Dymne Impresje ; Stary i Nowy Elbląg
W internecie nie szukam miłości i akceptacji. Te tematy załatwiam w realu. W internecie szukam partnerów do dyskusji.
Aktualnie odpoczywam na autobanie.
Zeszło ciśnienie co niektórym, więc mogę na spokojnie doprecyzować swoją wypowiedź.
/PONIŻSZA WYPOWIEDŹ JEST WŁASNYM SPOSTRZEŻENIEM, KTOŚ INNY MOŻE MIEĆ INNE DOŚWIADCZENIA A CO ZA TYM IDZIE WNIOSKI - JA ICH NIE NEGUJĘ, A NAWET CHĘTNIE SIĘ ZAPOZNAM/
Ogniskową 85mm uważam za "trudną" z kilku powodów, a więc po kolei.
1) Przy tej ogniskowej trudno jest zrealizować portret tzw. "socjologiczny" (społeczny, zawodowy), czyli w kontekście, z jakimś konkretnym, wyraźnym, szerszym tłem pokazującym kim jest nasz bohater, czym się zajmuje, co go charakteryzuje, dlaczego jest dla nas ważny - tu najczęściej jednak portretuje się 35mm, do 50mm
2) dłuższe ogniskowe, od 135 do nawet 200 bardzo "kompresują" obraz (spłaszczając perspektywę) i potrafią w mocny, charakterystyczny (charakterny?) sposób wydobyć istotny detal - z twarzy, głowy, sposobu uczesania, będący swoistym "punctum" fotografii określającej bohatera - widać to na zdjęciach "ludzi po przejściach", których oczy czy bruzdy na twarzy opowiadają jakąś historię, przy niskobudżetowym 50mm chyba nie byłoby tej mocy.
3) do czego więc 85mm? Moim zdaniem proporcje i perspektywa tej ogniskowej powodują, że idealnie sprawdza się w tzw. "planie amerykańskim"; to powoduje dalsze implikacje dotyczące "trudności" - przy takim planie musimy mieć przede wszystkim:
a) pomysł na bohatera - nie może po prostu stać, musi być gest, postawa, dynamika, element charaterystyczny, by model/ka nie wyszedł/ła jak manekin lub pomnik
b) pomysł na tło, które mimo iż rozmyte, będzie w kadrze i będzie wartością dodaną - zagra kolorem (patrz paleta barw a kontrastowość obrazu; zółte na niebieskim itp.), powtarzalnym rytmem (który zakłóci nasz bohater), rozmyciem z powodu ruchu (np. pojazdów) i tak dalej.
Zgranie tak wielu elementów nie jest zadaniem łatwym (moim zdaniem).
---------- Post dodany o 13:40 ---------- Poprzedni post był o 13:07 ----------
By nie być gołosłownym - plan amerykański:
![]()