Witam
Ponoć zamocowanie gripu, nawet firmowego, powoduje utratę sztywności zestawu korpus/grip zamocowanego na stywie, co moze doprowadzic do większej ilości zdjęć poruszonych i nieostrych.
Czytałem o tym w Digital Foto Video nr 5 z lutego 2008.
Na stronie 98 jest artykuł "Uchwyt zmiękczający" w którym autor, Piotr Dębek opisuje swoje doświadczenia na przykładzie Canona 400D i dwoch gripów, oryginalnego BG-E3 i zamiennika firmy Delta.
Nie będę wklejał tu oryginalnego tekstu bo tego robic nie wolno, napiszę tylko, że test jaki przeprowadził autor, wyraźnie wskazuje, iż podpięcie aparatu z gripem do stywu wyraźnie powoduje zmniejszenie stabilności całości a zdjęcia wychodzą poruszone. Oczywiście mowa jest o dlugich czasach naświetlania. Przy wyzwalaniu migawki palcem bylo wręcz fatalnie, nieco lepiej przy zastosowaniu pilota jednak w każdym przypadku zestaw z gripem dawał więcej zdjęc nieostrych niż podpięty bezpośrednio do statywu aparat.
Rożnice były także widoczne pomiędzy obuydwoma gripami, Delta była bardzo niestabilna, oryginal zachowywal sie lepiej, jednak wyraźnie gorzej od "gołego" korpusu.
W artykule zamieszczono też fotografowany kadr i cropy, faktycznie widac bylo wyraźną różnicę.
Autor zakończył artykuł dośc kontrowersyjna deklaracją, stwierdził, że definitywnie zrezygnował z używania gripa.
Wydaje się, ze produkowanie aparatow z najwyższej półki ze zintegrowanymi uchwytami pionowymi ma znacznie glębszy sens, niż by sie wydawało. Taki aparat po prostu nie słabego punktu w miejscu mocowania śrubowego gripa do korpusu.
W następnym numerze DFV, w rubryce listy, jest informacja od użytkownika Canona 400D i gripa Delty.
Po przeczytaniu artykułu przeprowadził on wlasne testy i potwierdził zasadność informacji.
Jestem ciekaw, czy ktoś z uzytkowników Olympusów miał podobne doświadczenia bądź testował zachowanie apartu na statywie z gripem i bez niego.
Jesli tak, prosze o informacje.