Pierwsze wyjście w miasto. Ja. Moja rodzina. Olympus. Wielkanoc. http://www.flickr.com/photos/60109117@N00/
Mam wielkie poczucie winy, że robienie zdjęć monochromatycznych to swego rodzaju "pójście na łatwiznę", zwłaszcza dla niedoświadczonych fotografów. Piszę tak, ponieważ kilkorgu znajomym te fotki się całkiem spodobały, a ja nie chcę każdemu pisać, że to zasługa nie moja, lecza aparatu....
Jak myślicie?