a gdyby puścł, to do naprawy byłby tylko bagnet, bo teraz to cały aparat jest na śmietnikZamieszczone przez grizz
![]()
Wpadam tutaj goscinnie od jakiegoś czasu ze względu na sentyment do OMów, bo obecnie canonię, przeczytałem połowę wątku, wystarczy mi koledzy, naprawdę...Taka konstrukcja z tego co wiem ma nie kilka miesięcy a już kilka lat - stosowano to chyba w cyfrowych dynaxach
![]()
Wiecie co, często jeżdżę z kolegą, któremu skończyła się ongiś wysłużona 7d i postanowił nie zmieniać systemu A, kupił po premierze a100 - tak na przeczekanie, który ma taki sam bagnet jak a200 (i chyba jak dynaxy 5d i 7d), chłopak ma niezłą szklarnię i nie używa szelek od obiektywu ani od body bo mu to wadzi w krzakach (ptaki), używa jedynie paska na nadgarstek i często sam mam okazję trzymać jednorącz jego a100 z zapiętym 70-200 G SSM oraz z czymś jeszcze lepszym pod względem rozmiarów i wagi - 400 G o wadze 2 kilogramów!Co dziwne - trzyma się nawet nieźla jak na entry-level i prędzej protestują mięśnie brzucha niż ręki, ręka później daje o sobie znać. Po pojawieniu się tematu na KKM sprawdził bagnet w a100 (obenie to jest jego zapasowe body) i nie ma wieszczonego tutaj tak pewnie kataklizmu, też obejrzałem wczoraj (w końcu było światło) ten tak mocno obciążany i pracujący bagnet - nie ma żadnego zużycia, wytarcia czy luzów. No ale my bardziej zajmujemy się zdjęciami niż sprzętem, szczególnie takim, którego w ręku w ogóle nie mieliśmy.
![]()
pozdrawiam OMowców i wszystkich przyrodników![]()