Ech, wyżeracze... Jak tak czytam to nabijanie się z plastikowych bagnetów, to oczyma wyobraźni raczej widzę chęć podbudowania własnego ego, niż konkrety przeciw takimu rozwojowi. Jak już wspomniano, to po prostu przyszłość - Sony zrobiło to jako pierwsze. Inni niebawem pójdą w ich ślady. Sam pamiętam swojego analogowego MZ-30, który miał właśnie plastikowy cały bagnet. Jednakże pomimo częstych zmian szkieł przez parę lat nie zauważyłem, by cokolwiek miało się w nim wycierać, uniemożliwiając zabawę. I tak szczerze: podajcie mi powód, dla którego niemiałoby być plastiku w kitach i amatorskich puszkach? Sorry, ale ja jakoś nie widzę.