cześć
Przymierzam sie do zakupu w USA teleobiektywu który będzie mi służył do focenia oczywiście zwierzaków wszelkiej maści: ptaki, sarny, nietoperze
Czytałem gros tematów na ten temat na naszym forum ale czym więcej wiem tym zdaje mi sie ze jestem głupszy
ale po kolei:
e510 z 40-150 mam od ok miesiąca, jakość ZD 40-150 mnie naprawdę zaskoczyła ale mm stanowczo za mało.
Obiektywy które biorę pod uwagę i przybliżone naprawdę z grubsza ceny w usa:
Sigma 50-500 2,1k
Sigma 135-400 1,4k
ZD 70-300 0,9k
ZD 50-200 2,1k ew /+tc 1,4 ok 0,8k/ razem +-3k
Jeszcze kilka tygodni temu moim absolutnym faworytem była 50-500. Jednak wraz z przeglądaniem kolejnych for, opinie i zdjęć mam wątpliwość. Raz czy te 500 faktycznie jest potrzebne no a poza tym oczywiście ze nie ostra i strasznie ciemna a na dodatek wielka i ciężka. Mniejsza sigma jak widzę na forum tez nie zrobiła kariery wiec ja chyba powoli skreślam. A co do ZD 50-200 świetne ale przecież nie będzie wielkiej różnicy w mm względem 40-150 jedynie jasność i jakość. Teraz najbliższy jestem chyba jednak 70-300 które o ile jest gorsze to niewiele aniżeli 40-150 a cena jest absolutnie najniższa z przytaczanych szkieł. I strasznie podoba mi sie jego kompaktowy rozmiar.
Proszę o jakiekolwiek opinie przynajmniej kilku osób, jestem niedoświadczony i nie chce sam podejmować decyzji. Moze np uniwersalność albo jasność /focenie w ciemnym lesie/ i ostrość 50-200 więcej by mi w tej chwili dały niż dodatkowe 200 mm ?
z góry dziękuje i pozdrawiam