Stałem jak wmurowany- bałem się ruszyć aby ich nie spłoszyć.
Wiatr wiał tak, że nie mogły mnie wyczuć, więc ostrożnie ale jednak podchodziły coraz bliżej. Dopiero z odległości 8- 10m coś chyba wyczuły, albo coś innego je zaalarmowało i pognały w drugą stronę![]()



Odpowiedz z cytatem

