Zdjęcia helmutha

[Lolita]

Ostatnie zdjęcia mi się bardzo pododba. Kolumny ładnie prowadzą wzrok by się w końcu zatrzymać na to "złote" drzewo
A gdzie było robione? To zamek jakiś ?

[helmuth]

A gdzie było robione? To zamek jakiś ?

Nie, to nie zamek .
Tam z lewej strony, w środku tej kolumnady, jest wejście do kaplicy na Cmentarzu Głównym we Frankfurcie

[masakrer]

Ladna fotka, faktycznie ladnie nas prowadzisz przez ten korytarz do tego zlocistego drzewka, jak juz zreszta wspomniala Lolita.

[helmuth]

Dziękuję za komentarze, cieszę się, że się podoba
Następne "cmentarne"

[wanilia]

Piękne miejsce, przyjemne zdjęcie, brakuje tylko niebieskiego nieba i mocniejszego wyostrzenie. Dla mnie , mimo wszystko, lepsze- ciekawsze niż poprzednie

..... tak jakby lekuchno budynek leciał w prawo, czy to możliwe?....

[helmuth]

..... tak jakby lekuchno budynek leciał w prawo, czy to możliwe?....

Chcesz się pokłócić
Chyba jednak nie leci

...brakuje tylko niebieskiego nieba i mocniejszego wyostrzenie.

Był mglisty poranek i nie chciałem tego maskować Wydaje mi się, że sam budynek jest wystarczająco ostry.

[salvadhor]

546 - rewelacyjne miejsce, doskonałe warunki na uwiecznienie. Nie wiem jednak, dlaczego nie uczyniłeś z tego drzewa na końcu tunelu motywu przewodniego, lub takiej wyraźnej wisienki na torcie. Niepotrzebnie skupiłeś się na ławce i koszu - ja bym dał dwa kroki do przodu, wmanewrował w kadr wyjście z tunelu tak, aby drzewo stało w okazałości. Oczywiście, z uwzględnieniem kolumn i sufitu. (bez niepotrzebnych prześwitów poza kolumny na boki).

Tak czy siak - zdjęcie bardzo udane.

Ostatnie - szczerze mówiąc, nie porywa. Brak światła jest zrozumiały, taki dzień. Ale czegoś mi brakuje.

[helmuth]

...ja bym dał dwa kroki do przodu, wmanewrował w kadr wyjście z tunelu tak, aby drzewo stało w okazałości.

Tylko wtedy straciłbym łuk (a zależało mi na nim) z pierwszego planu.

[Wiejo]

Ostatnie przez obłe kształty kaplicy, aurę, alejkę takie wprowadzające melancholię. Nie powiem, że mnie porywa ale też i nie prześliznęłem się po nim.

[helmuth]

Ostatnie przez obłe kształty kaplicy, aurę, alejkę takie wprowadzające melancholię.

Tak mnie "naszło" przed Świętem Zmarłych. Wybrałem się na tutejszy cmentarz, akurat pogoda się dostroiła do nastroju