Dobra to moze ludzia pokaże ... może te zdjęcie przypadnie komuś do gustu. Pozdrawiaam![]()
Dobra to moze ludzia pokaże ... może te zdjęcie przypadnie komuś do gustu. Pozdrawiaam![]()
Ostatnio edytowane przez bartekotoja ; 27.06.08 o 19:06
Nie wszyscy muszą mieć zaraz najlepszy aparat. Zaśpiewaj sobie o Marynie i pierogach, to ci trochę przejdzie. Poczekaj. Rób tym co masz. Bo masz. Ilu nie ma. A ty jednak coś widzisz. Trochę Ci pomaga oko, trochę szczęście, a trochę jeszcze nie do końca wiesz co chcesz. Pozwól, ze Ci coś zasugeruję, jak nie wiesz czy to co zrobiłeś jest dobre to popatrz na swoje zdjatko bardzo przymrużonymi oczkami. Jeśli te plamy będą równomiernie rozłożone to znaczy, że obrazek "nie boli" i warto nad nim popracować. Ja w tym co zaproponowałeś widzę bardzo ciekawe ujecie modelki. Taka klasyka z jednego znanego obrazu. Oczywiście prawa strona najpiękniejszego gwizdanego dworca świata nie jest tu konieczna. Spróbuj przekadrować to co zrobiłeś. Zostaw modelkę w ciasnym obramowaniu. Tak trochę jak Edgar De Gas (to nie błąd to jego prawdziwe nazwisko on potem połączył je w Degas). Daj postaci zdominować płaszczyznę. Może umieścisz ja centralnie (środek zdjęcia w krtani) pionowa linia symetrii przez prawy kącik ust i przez szpic dekoltu. Pozioma po barkach. Z prawej (modelki) po łokciu z lewej po najniższym kamieniu. Postaraj się zgubić ten drugi obraz. Dół tak jak jest, góra miejsce ciecia lewej linii z parasolem bez dodatkowego tła. Tło pozostaje czarne. Tylko trochę widać go poniżej. I to jest sugestia. Parasol jest bardzo dobrym tłem, rączka świetnie idzie do góry. Innych elementów nie omawiam. Najpierw ćwicz to co najważniejsze - temat i jego ekspozycja. Potem będziesz wchodził w kontrapunkty, przeciwwagi, dwa w jednym. W skali marwika (bo żądasz oceny) za oko - 6/10.
Tak to widzę
Nikt nie jest doskonały. Przed nami długa droga poznania.
Pozdrawiam
marwik
Witam.
Takiej oceny sie nie spodziewałem. Rozpisanie tematu, dogłebna analiza, szok.
Jak widzisz galeria nie cieszy sie wielką oglądalnością. A i ze mnie amator.
Ale poczułem się doceniony.
Dziękuje i pozdrawiam.