Wiem, że kiedyś to zrobię i zagości u mnie kwadrat. Na razie nie mam funduszy i czuję, że to jeszcze za wcześnie, ale wolę się rozeznać zawczasu. Na razie sobie spokojnie pstrykam OM-kami, jednak nie przestaje mnie ciągnąć do MF i kwadratu. Kiedyś na pewno spróbuję.
Tak jak pisałem, chcę się rozeznać. Dużo różnych opinii się już naczytałem, jak zwykle każda inna Zastanawiałem się, czy zaczynać od dwu-obiektywowego aparatu, czy może od razu SLR 6x6? Możliwość podpięcie np. rybiego oka do SLR wydaje mi się całkiem kusząca, więc nie wiem, czy ma sens wydawać pieniądze najpierw na dwu-obiektywowca. Z drugiej strony, mając tylko jedną ogniskową nie miałbym nadmiaru sprzętu i zmuszałoby mnie to do większej pracy Co o tym myślicie?
Z SLR'ów spodobał mi się Kiev 88 (za Pentacona Six, a więc i Kieva 60 raczej dziękuję, miałem już z tym do czynienia :/). Sporo dostępnych obiektywów, i komin i pryzmat, wstępne podnoszenie lustra, itp. Wygląda całkiem zachęcająco. Mimo to, wiele osób go odradza, bo awaryjny, często różne rzeczy nie działają, piszą, że robienie czymś takim zdjęć to "walka". Co do Pentacona Six to się zgodzę, raczej to było walka Ciekaw jestem, co wy wiecie o tym aparacie, jakie macie doświadczenia.
I na koniec: co polecacie z innych aparatów?
Chcę zacząć w miarę luźną dyskusję na ten temat, bo pewnie nie tylko ja będę miał pożytek z informacji, które w niej zawrzemy.
Pzdr