Kasprzyk,
Taki widok może niedlugo będzie rzadkością w naszej strefie geograficznej, dlatego moje fotki wobec prognoz ocieplenia mogą nabrać wartości dokumentalnej. Żartuję.
Jeśli chodzi o globalne ocieplenie, to charakterystyczną cechą jest u nas, że przyrost ciepła odkłada się na zimę. Lata są takie sobie. Jest to poważne zaburzenie równowagi w przyrodzie. Wyczytałem gdzieś, że na południu (w okolicach Wrocławia) pojawiły się komary malaryczmne. W czasie takich ciepłych zim nie wymarza tzw. robactwo, zaburzone są także cykle wegetacyjne roślin. U mnie w zeszlym roku bez wypuścił pąki w lutym, następnie zostały zmrożone i roślina ledwo, ledwo wyżyła, musiała uksztaltowac dodatkowe.
Co to się nie dzieje na tym świecie!
Pzdr, TJ