Ja nie wywołuje odbitek ponieważ jest to kompletnie nieopłacalny interes i kosztowałby mnie majątek. Na wystawę której wernisaż był wczoraj zrobiłem 20 zdjęć w formacie 45x32, za taką odbitkę trzeba zapłacić minimum 30 zł. Ja płaciłem niecałe 3 zł. To dlatego, że to wydruki laserowe na wysokiej jakości drukarce fotograficznej Xerox (cena sklepowa tego ustrojstwa to 90 000 zł). Drukarka charakteryzuje się rzeczywistą rozdzielczością 2400 dpi i brakiem rastra siatkowego, dzięki czemu bardzo trudno odróżnić wydruki z niej od odbitek z labu. Kilka osób pytało mnie gdzie robię tak tanie i świetne odbitki. Dla marudnych można toto zawerniksować (1 zł dodatkowo) lub powlec folią (1,50 zł).
Jedyny problem to przygotowanie materiału do wydruku. To drukarka DTP i pracuje w CMYK, w związku z czym nasze JPG trzeba przekonwertować do 300dpi CMYK i zapisać do TIFF lub (jak się da) do PDF nie stosując żadnych profili i kompresji. Jeśli nie da rady w PDF, to wtedy wczytanie TIFF do Corela i eksport do PDF
Zajmuje to trochę czasu, ale wierzcie mi warto