Z dnia na dzień przestałem mieć możliwość podłączania aparatu do komputera za pomocą kabla USB w trybie ZAPIS (STORAGE). I to dosłownie z dnia na dzień. Jednego dnia wieczorem zgrywałem zdjęcia na dysk, drugiego dnia przy próbie podłączenia aparatu Windows wyskakuje z oknem błędu. Nic w międzyczasie nie instalowałem, nie ruszałem w systemie, nie odinstalowywałem, nic kompletnie nic nie było zmieniane. Jakiś czas wcześniej instalowałem co prawda oprogramowanie do iRiver'a, ale było to długo długo przed tą sytuacją i po zainstalowaniu iRiver'a aparat podłączałem normalnie i wszystko chodziło.
Po podłączeniu aparatu i wybraniu trybu ZAPIS system "jest nieobecny" przez dłuższą chwilę, podczas której pokazuje niby pojawienie się nowego dysku wymiennego (w Eksploratorze oraz w Total Commanderze) ale sam explorer.exe wisi, nie można wejść na ten dysk wymienny. Po pewnej chwili (może około minuty) pojawia się balonik (tooltip) z hasłem:
W pierwszej chwili pomyślałem o jakichś śmieciach w sterownikach, więc usunąłem z Menedżera Urządzeń wszystkie urządzenia USB, które po restarcie zainstalowały się na nowo. Myślałem, że to rozwiąże problem, jednak nadal nie mogę podpiąć Olympusa jako dysku wymiennego.System Windows nie mógł zapisać wszystkich danych dla pliku J:
Dane zostały utracone.
Powodem błędu mogła być awaria sprzętu komputerowego lub połączenia sieciowego.
Spróbuj zapisać ten plik w innym miejscu.
Grzebiąc na forum znalazłem coś takiego, więc wyłączyłem zupełnie funkcję Autoodtwarzania, jednak problem nie zniknął.
Odpaliłem więc drugi komputer na próbę (zupełnie "goły" Windows XP, bez żadnych third-party programs, świeżutki). Podpinam Olympusa, wybrałem tryb ZAPIS, zaczęły się pojawiać dymki/baloniki "Wykryto nowy sprzęt", "E-510 coś tam coś tam", "Pamięć masowa etc". Po chwili jeszcze monit o ponowne uruchomienie i restart. No i wszystko byłoby fajnie, gdyby nie fakt, że po ponownym uruchomieniu na drugim komputerze tryb ZAPIS również nie funkcjonuje, wywalając najpierw informację "Dysk F: nie jest dostępny lub uszkodzony" a po chwili dokładnie taki sam komunikat "Opóźniony zapis nie powiódł się".
No i mam pewien zonk jeśli chodzi o przyczynę. Normalnie bym postawił na uszkodzenie w aparacie/uszkodzenie kabla USB (nie działa w 2 komputerach, jakoś nie wierzę w takie zbiegi okoliczności), ale... Aparat odpala się poprawnie, tylko że w trybie MTP:
Niech ktoś mi powie, że przegapiam jakiś banalny szczegół, coś czego nie widzę. Nie wiem już naprawdę jaka może być przyczyna i dlaczego nie pokazuje się jako dysk wymienny a w trybie MTP mogę bez problemu ściągnąć zdjęcia z aparatu.
Halp..?![]()