Tak, po przeczytaniu krytycznych uwag się obraziłam i się stąd wynoszę
HeheheheA tak na poważnie - oprócz przewidzianych wyszły mi nieprzewidziane roboty w autku (jak np. wymiana 16 zaworów i kompletu uszczelek w hamerykańskim V8 silniku), no i kasy brakło, a autkiem 15 maja w świat wyruszam, więc musi być pełnosprawne. Dobrze, że olkowego kita sobie zostawiłam, a bez macro się obejdę jakoś
I tak mam plan zapolować na "dupini" (znaczy delfiny), a do tego długie tele potrzebne (a tego się nie pozbywam).
Uparciuch ze mnie straszny - po ramkach i znakach wodnych widać (no w końcu zodiakalnym bykiem jestem), więc tak szybko się mnie nie pozbędziecie![]()