Witam,
powoli przymierzam się do kupna swojego pierwszego statywu, ale zupełnie się na tym nie znam i nie wiem co wybrać.
Wymogi:
- będzie używany w warunkach domowych i polowych
- użytkowanie zapewne kilka razy w roku, głównie na wakacjach, żeby mieć jakieś zdjęcia "we dwoje"
- mega niska waga nie jest wymagana
- użytkowanie z aparatami kompaktowymi pokroju XZ-2
- cena jakaś znośna, nie chcę wydawać pół pensji na karbonowe cudeńko
- łatwość obsługi, fajnie jak nie będzie za duży po złożeniu, jednocześnie po rozłożeniu będzie miał sensowne rozmiary
W sumie rodzi się w mojej głowie zasadnicze pytanie (które kieruję też do was) czy lepiej kupić statyw w markecie "nie dla idiotów" za 80zł, czy wywalić 300-400zł na jakieś Sherpy czy inne Manfrotto.
Z góry dzięki za pomoc
Kamil