Trochę tam brakowało światła, do fajniejszych kolorów, ale znowu jak słońce zaczyna świecić do krateru to momentalnie wzrasta ilość wydobywających się gazów. Jeżeli zmieni się kierunek wiatru i ten wydobywający się dym zawieje w naszą stronę, to nie ma innej możliwości jak tylko stanąć w miejscu, zamknąć oczy i czekać z nadzieją, że za chwilę kierunek się zmieni. Nawet pomimo posiadania profesjonalnej maski gazowej (filtr ABEC2, czyli znacznie lepszy, niż w takich budowlanych maskach), wtedy ciężko oddychać, bo maska nie wyrabia.