Ja tam mam stabilizację włączoną, bez względu czy statyw czy z ręki. Zawsze mam dobrze.
Raz tylko zdarzyła mi się sytuacja, gdy pośliznąłem się na mokrej trawie i dupskiem walnąłem o ziemię obok statywu wywołując małe trzęsienie ziemi. W tym momencie wyzwoliła się migawka i fota wyszła ruszona.



Odpowiedz z cytatem
