Ostatnio edytowane przez fret ; 7.12.19 o 02:25
W internecie nie szukam miłości i akceptacji. Te tematy załatwiam w realu. W internecie szukam partnerów do dyskusji.
Aktualnie odpoczywam na autobanie.
Gąbka nie chłonie a przesącza. Marketingowy bełkot wyciskam a wartościowe informacje w formie osadu zachowuję dla siebie. Dzięki temu od lat zadowolony jestem z systemu. I zamiast kupić ostatnio soniaka 7 lll świadomie wybrałem em1 mkll i 300 f4. No ale może dla tego że robię mnóstwo zdjęć miesięcznje dla klientów, do druku i czasopism. I po prostu wiem że ten sprzęt daje radę a w dodatku nie muszę czyścić matrycy czy chować go pod kurtkę podczas deszczu. A pliki nie zajmują na dyskach pierdyliona miejsca choć i tak świetnie nadają się do wydruków. Jeśli nie focisz iwentów w piwnicy lub strychu, to Olek moim zdaniem niczym fotografującego nie ogranicza. I jeszcze jedno, setki tysięcy zdjęć 3 body bezlusterkowe a wcześniej lustrzanki olka i tylko jedna wizyta w serwisie E30 i wymiana migawki gdzie zamiast wymienić serwis w ramach gwarancji dał mi nową puszkę. Wiem że firma daje wsparcie. Jeśli mam problem piszę do Dobasa czy Irassa i zawsze dostaję odpowiedź. Może to zasługa niszowości firmy. Gdyby byli masówką to czasu by nie było na przeciętniaków takich jak ja. Kiedyś Canona zamieniłem na Olympusa i nigdy tego nie żałowałem. Żałować będę jeśli system padnie. Bo rynek jest bezwzględny.
W internecie nie szukam miłości i akceptacji. Te tematy załatwiam w realu. W internecie szukam partnerów do dyskusji.
Aktualnie odpoczywam na autobanie.
Taka ciekawostka: Panasonic sprzedał swój nierentowny dział półprzewodników jakiejś firmie z Tajwanu. Doszedł do wniosku, że rozwijanie produkcji matryc mu nie wychodzi i podjął w sumie dobrą decyzję. A Olek matryc nawet nie produkuje, a wierzy, że będzie je rozwijał. Ciekaw jestem tych przełomowych efektów
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb
Nikon chyba też nie produkuje matryc ale je rozwija, nieprawdaż?
Na pewno mówi, że coś rozwija, ale moim zdaniem rozwija co najwyżej plik banknotów i przekazuje je sprzedawcy matryc Sony.
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb
Ostatnio edytowane przez jagger ; 7.12.19 o 12:42
Aby rozwijać wyrób nie trzeba być koniecznie jego producentem. Klient może przekazywać producentowi swoje sugestie co do kierunków rozwoju i pożądanych udoskonaleń - i jeśli klient jest odpowiednio wpływowy (czyli aktualne i spodziewane zyski producenta z tytułu zakupów klienta są odpowiednio duże) jego sugestie mogą w istotny sposób wpływać na kierunki badań i zmiany wprowadzane przez producenta w nowych generacjach wyrobów. Tego, na ile Olympus jest dla Sony wpływowym klientem nie podejmuję się oceniać.
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (wyszomir@toya.net.pl)
Ok, no to zacznij czytać ze zrozumieniem. Nie krytykuję systemu, bo każdy ma swoje wady i zalety. Nawet małpki i smartfony je mają. Krytykuję bełkot marketingowy i absurdalne próby pozycjonowania systemu przez producenta. Jak komuś pasuje Olek, to niech go używa z radością.
W internecie nie szukam miłości i akceptacji. Te tematy załatwiam w realu. W internecie szukam partnerów do dyskusji.
Aktualnie odpoczywam na autobanie.