Wyszomir, z prostowaniem to masz rację.
Jakby nie było, to co na zdjęciu, to jest wierny rzut perspektywiczny (w zależności od ogniskowej bardziej lub mniej zbieżny).
Na siatkówce oka jest taki sam rzut, tylko że mózg "prostuje" ten rzut i to nie każdy rzut jednakowo prostuje(w zależności o nastroju i upodobań).
Tak że prostowanie zdjęć należałoby przeprowadzać na wyczucie - tak by się podobało. Tylko jest problem - jak wyczuć, ile prostować. Rygoryści prostują wszystkie fotki do pełnej równoległości, czego czasem mój układ wzrokowy (oczy plus ośrodek widzenia w głowie) nie akceptuje.
Pzdr, TJ