No widzisz, ja na wakacje, czy gdziekolwiek tak naprawdę wolę wziać aparat ktorym robi mi się zdjęcia wygodnie. D5000 i D3100 bo takimi aparatami ostatnio mialem okazje sie "posługiwac" jako nadworny zrób mi zdjęcie wołają o pomste do nieba. Kadrowanie w małym tuneliku, dokopywanie sie do ustawien przez menu albo przez ekranowe menu, nawyk patrzenia na górną ściankę, brak 2 kółka nastaw.
Za co moim zdaniem się najwięcej płaci za "duże" body? nie za super matryce, milion punktowy af etc. Tylko za wygode i duzy czytelny wizjer. Naprawde, jakbym miał kupić dziś aparat majac np 2,5 tyś zł, to nie kupiłbym D5500 na przyklad, tylko wolalbym upolowac 5dmk1+ szkło, albo 5dmk2 + 50/1.8II albo mocniej używaną D700, bo tez sie pojawiaja w okolicach 2 tyś...