Dzięki - nie o to dokładnie chodziło, ale jest względnie OK.
Moje fotografie: www.beluch.pl | Grupa dyskusyjna M43 Polska
Więc przeprowadziłem taki "teścik" co prawda u mnie stabilizacja jest w obiektywie i tylko 45mm ale w menu mam także opcję, że ma działać po naciśnięciu spustu migawki do połowy.
Wniosek mam u siebie jednoznaczny. Stabilizacja działa non stop gdy jest włączona, a wyłączona opcja "W połowie spust z IS" (u mnie to Stabilizator/MODE2 w menu).
Najlepiej to zaobserwować patrząc przez wizjer i delikatnie przesuwając kadr wzdłuż jakiejś krawędzi (segment np.). Przy wyłączonej stabilizacji są drgania przy włączonej (nie naciskając spustu migawki) obraz jest o wiele bardziej stabilny.
OK. przyjmuje do wiadomości, ze w Olympusach OMD jest inaczej.
G1, G5 | 14-45 | mZD 40-150 | kilka M42 | Moje wątki:
Foto-Różności ; Dymne Impresje ; Stary i Nowy Elbląg
Ma to sens. Po co by miała działać cały czas? Teraz jak wciskam spust do połowy i mocno poruszam aparatem, to stabilizacja aż chrobocze. Nie wiem, czy by się nie zepsuła, jakbym tak robił non stop. Jednak podczas fotografowania nie wykonuje się takich ruchów.
Moje fotografie: www.beluch.pl | Grupa dyskusyjna M43 Polska
Nie wiem po co ale w panasonicu jest tak jak napisałem. Z tym, ze korzystam z MODE2 więc działa mi dopiero po wciśnięciu spustu migawki do połowy.
Jakbym miał teoretyzować to może aby aby szybciej (płynniej) wykonywać zdjęcia. Bywa pewnie, ze i przy czasach 1/200s potrzeba jest stabilizacja (bo ogniskowa 400mm czy więcej).
Zgodnie z Twoją teorią po wciśnięciu spustu do końca aparat najpierw stabilizuje obraz, a później naświetla przez 1/200s, a może stabilizacja wyrabia się w tych 1/200s?
Podobno w lustrzankach opóźnienie od momentu naciśnięcia spustu migawki do wykonania zdjęcia praktycznie nie występuje, a stabilizacja też przecież działa.
G1, G5 | 14-45 | mZD 40-150 | kilka M42 | Moje wątki:
Foto-Różności ; Dymne Impresje ; Stary i Nowy Elbląg
Moje fotografie: www.beluch.pl | Grupa dyskusyjna M43 Polska