Ten "koszmar" mialem z E-510:Zamieszczone przez Don Pedro
https://forum.olympusclub.pl/topics2...vt11397,48.htm
Szkoda, bo nie wygląda na to, żeby żóltki zrobiły też do E-510 taki jak ten do E-410![]()
Ten "koszmar" mialem z E-510:Zamieszczone przez Don Pedro
https://forum.olympusclub.pl/topics2...vt11397,48.htm
Szkoda, bo nie wygląda na to, żeby żóltki zrobiły też do E-510 taki jak ten do E-410![]()
Z całym szacunkiem do Twojego poczucia estetyki, ale dla mnie oba wyglądają normalnie, choć oba urodą nie grzesząZamieszczone przez Don Pedro
.
Zamieszczone przez Oleryk
![]()
Podoba mi się stwierdzenie oleryka - "ten koszmar", ale nie "uroda" powinna decydować o tym "wynalazku", ale jego funkcjonalność i przydatność:
- czy ułatwia pracę z aparatem w pozycji portretowej?
- czy stabilizuje uchwyt aparatu - szczególnie z większym "szkiełkiem"?
- czy GO lepiej wyważa?
- itp
Porównuję do gripa do E-300, który te właśnie funkcje doskonale spełnia (wiem - bo mam).
Przecież to "tylko" uchwyt, w którym umieszczam dodatkowy akumulator - także zwiększając w taki sposób komfotr pracy.
Chciałem się dowiedzieć - dlaczego to jest jednak "koszmar"?????????
Pozdrówka.
Wszystkie funkcje, wymienione przez Ciebie grip spełniał całkiem nieźle.
Powiedzialbym tylko, że na moje (male) dłonie był za szeroki, tzn, powinienem chyba napisać "za gruby" bo był grubszy niż podstawa aparatu.
Określenie "koszmar" pasuje raczej do jego wyglądu![]()
![]()
Tak myślałem.
Wychodzi na to, że to tak jak np z kobietą - dobrze jak jest piękna i młoda - ale czy nadaje się na żonę??????????
Pozdrówka.
Kolejny wynalazek:
http://fourthirds-user.com/forum/showthread.php?t=1331
eeee To jakaś pomyłka. Grip dobra sprawa, pod warunkiem ze mamy wyzwalanie migawki (przy zdjęciu pionowym) + baterypak! A to jakaś kpina. E-410 naprawdę nie trzyma sie aż tak źle jak to inni opisują!
No ale NEWS to news!
No ale dla tych psioczących na brak uchwytu, a szczególnie mających problemy wyłącznie z dobrym trzymaniem aparatu jest to całkiem sensowne rozwiązanie.
Dzięki temu gripowi to też gwint do statywu jest bardziej przesuniety do przodu.
Przy jakiś większych obiektywach bez własnego uchwytu może to mieć znaczenie.
No i wygląda to na żeliwny odlew, a więc dociąży też trochę samą puszkę.