Rozpoczynam moja przygode z morzem :-) Pierwsza wrzutka przedstawia adeptow zeglarstwa w tak prozaicznych czynnoscich jakby sie zdawalo. Zobaczymy jak bedzie sie im wiodlo..:-) Jakby ktos nie wiedzial stawiaja pierwsze kroki na Zawiszy Czarnym :-)
Wersja do druku
Rozpoczynam moja przygode z morzem :-) Pierwsza wrzutka przedstawia adeptow zeglarstwa w tak prozaicznych czynnoscich jakby sie zdawalo. Zobaczymy jak bedzie sie im wiodlo..:-) Jakby ktos nie wiedzial stawiaja pierwsze kroki na Zawiszy Czarnym :-)
Powiedz kilka słów. Już wiemy, że jesteś mocno związany z morzem. Sporo informacji można przeczytać między wierszami :-P
No i zaczynasz nowy, bardzo ciekawy wątek :D - jestem ZA
Świetna tematyka, czkam na więcej zdjęć.
Proszę o zdjęcia i opisy, z wielka chęcią pooglądam i poczytam. Powodzenia.
Rejs byl zorganizowany pare lat temu a dokladnie w 2006. Uczestnicy przyjechali autokarem do Amsterdamu i w pieknej slonecznej a zarazem wietrznej pogodzie wyplyneli na Morze Polnocne kierujac sie w strone Skagen. Po kilku dobach zawitalismy do pierwszego portu, Neptun pokazal swoje i osemka trzymala przez dwie doby, zaloga wymeczona, ale zadowolona odpoczywala na redzie Skagen. Zycie na Zawiszy przebiega rytmem czterech wacht, znaczy trzy wachty oficerskie czwarta kambuzowa no i ta ostatnia ma najwiecej pracy :-) Kuk z racji pelnienia funkcji szefa nie rozpieszcza podopiecznych, poprzez starszego wachty rozdziela prace. Starszy wachty musi miec na wszystko i na wszystkich "oko", bo niedopatrzenie z jego strony w mesie kapitanskiej nie wrozy nic dobrego :-) Z drugiej strony byc kambuznikiem na takim szkunerze to nie byle frajda, ma sie dostep do roznych smakolykow i mozna czasem dostac cos slodkiego od kuka w nagrode :-) Zycie na Zawiszy to nie tylko kambuz :-) zaloga w wachatch, musi sie zaznajomic z obsluga zagli i ten czas zostaje wykorzystany w pierwszym lub drugim dniu przed wyplynieciem. Po wyjsciu w morze na pokladzie zostaje wachta nawigacyjna a pozostale wachty jezeli nie maja wyznaczonych prac przez bosmana, odpoczywaja, ewntualnie zajecia wlasne, gitara i zabawy :-) To tak po krotce :-) Cdn....
Kiedyś dawno temu widziałem na wodzie Zawiszę Czarnego z pokładu sąsiada,z łupiny na której byłem wydawał się wielki. Nie sądziłem , że ten tramwaj jest z bliska tak duży,i ma taki fajny taras widokowy.
Czekam niecierpliwie na kolejne zdjęcia, mam nadzieję , że także z rybiego oczka lub 9-18.
Pozdrawiam AP.
Ciekawie się zapowiada. Będę zaglądać ;)
Maszt robi wrażenie...
Pora na kolejną opowieść...
... tym razem morską. :grin:
Czekam na kolejne zdjęcia i opisy.
Hej Adam, widziałam zdjęcia na FB, bardzo fajnie, że założyłeś tutaj wątek, będzie się miło oglądać i czytać.:grin: