http://www.optyczne.pl/7789-news-Nik...aparacie_.html
Wersja do druku
Zobaczymy jaki będzie dalszy ciąg.
problem podobno jest w czujniku AF jest za płytko osadzony i odbija światło... osłonka czujnika jest zbyt mała i nie do końca zasłania... problem jest taki że Chińczycy robią to kiepsko i jeden czujnik jest niżej a w innym modelu wyżej... jest loteria, jak kupisz z tym wyżej to będzie flara... ;-)
Eee, znowu histeria...
Problem na tyle marginalny, ze smialo mozna to przypisac do kazdego body ;)
Co nie oznacza, ze lekkiego smrodu nie ma, ale najwiecej krzycza najmniej zainteresowani...
pozdro
mocno przygladam się tej puszcze bo jest mała i ma mało pikseli jak na FF... jednak wpadki z poprzednimi modelami, oraz legendy chodzące o serwisie trochę mnie powstrzymują...
ostatnio odebrałem telefon... dzwoniła Pani z olympusa z ankietą nt. serwisu olka... dałem tylko 8 pkt na 10... odjąłem za to, że Waclaw Majtecek robił mi OMD w Czechach... a tam jak w Czeskim filmie... nie wiem co się zepsuło bo nic nie napisał... ;-)
Dobrze to moze inaczej - Premiery ostatnich lat:
D3100, D3200, D3300
D5100, D5200, D5300
D7000, D7100
D600, D610
D750
D800, D800E, D810
D4, D4s
DF
Na to wszystko co wypuscil zdarzaly sie problemy z D7000 (wysylka na kalibracje w wiekszosci eliminowala problem), wiecej larum podnoszono przy okazji D600 (wymiana na nowa mogawke), czasami szwankowal boczny punkt AF w D800 (kalibracja), D750 (temat za nowy, ale zeby nie bylo umiescilem).
hmmm....
Zaczynam sie chyba bac.... Bez jaj Panowie no bez jaj....
pozdro
To może inaczej - pokaż inna firmę z tyloma wtopami (choćby procentowo) i z tak niewydolnym serwisem i z takim brnięciem w zaparte (D 600 wymieniali dopiero po groźbie biorowego pozwu w USA). We wszystkich wymienionych kategoriach Nikun jest miszczem ;)
Podobno w canonie 6D są problemy z martwymi pikselami... może to znak nowych czasów i chińskiej masówki tanich FF?
Nie chce mi sie grzebac w statystykach, bo czasu na glupoty nie mam.
Kazda firma zalicza wtopy w mniejszym, badz wiekszym stopniu, kanun z 70D, 6D, olek z M5 i eplem, nawet lajka z emdziewiec.
Wyobraz sobie, ze wole zdjecia robic niz testowac jakies pierdoly w aparatach, bo nic mi po tym nie przybedzie, ani doswiadczenia, ani wiedzy, ani fot....
Ponado jakbym mial sluchac internetowych guru to bym chyba nic nie kupil, bo bym sie po prostu bal i czekal w nieskonczonosc...
pozdro
Gdzieś trzeba szukać oszczędności. Pełna klatka nigdy wcześniej nie była tak tania w porównaniu do mniejszych formatów. Możliwe, że do 6D wkładają matryce, które nie przesły testów do 5D :) Jeśli te piksele nie siedzą w grupach i daja się ogarniać mapowaniem, to jestem w stanie się z tym pogodzić :)
---------- Post dodany o 22:36 ---------- Poprzedni post był o 22:34 ----------
A gotujesz się w każdym wątku o nikunie, czyli te wtopy to nie są głupoty :D
Oj, nyny, tu nie chodzi o to że firma puściła bubla, bo to w każdej produkcji wielkoseryjnej może (choć nie powinno) się zdarzyć, ale o to jak producent reaguje na wykrytą wadę. Moja E-M5 w ciągu dwóch lat dwa razy była w serwisie - raz ze względu na pękającą ramkę, drugi raz z powodu uszkodzonego pokrętła wyboru trybów pracy. Obie usterki, z tego co dało się zaobserwować na Forum, były dosyć typowe, ale firma nie chowała głowy w piasek i bez problemów aparaty naprawiała nie próbując obciążać użytkowników winą za uszkodzenia aparatu.
Nikon zaś, przyjął odmienną taktykę zwalania winy na użytkowników. Jak dobrze pamiętam, to nawet Ty, twierdziłeś stanowczo tu na Forum, że kurz na matrycy D600 to rzecz całkowicie normalna a każdy kto kupuje aparat z wymienną optyką musi umieć obsługiwać gruszkę do przedmuchiwania wnętrza.
Cóż, taka polityka chyba jednak nie popłaca, bo choć problemy techniczne notują wszyscy producenci, to tylko do Nikona przylgnęła łatka "Jestem Brudasem" a teraz nowa "Jestem Niedoróbą"
pozdrowionka
Ja teraz jak napisze,ze serwis Nikona jest bardzo dobry,ja i nikt z moich tu znajomych, nigdy na niego nie mial powodu aby narzekac To uznamy to jako klamstwo czy jak?
Ja też nigdy nie narzekałem na serwis Nikona, bo nigdy nie miałem aparatu tej marki. Skoro nie narzekam, to znaczy, że pewnie serwis jest rewelacyjny ;-)
A klient może się przedstawić "Jestem frajerem" :-D Przynajmniej dla Nikona.
Owszem - dla większości Polaków właśnie tu się kończy...
I wszystkie narzekania na kiepski serwis jego właśnie dotyczą - to tak oczywiste, że nikt o tym nie wspomina... (jak widać nie dla wszystkich)
No wlasnie.Jak my slemy do naprawy to tylko do siebie jak zakupic chcemy to wtedy juz swiat nam sie poszerza.Inaczej mowiac sciagamy badziew z calego swiata a za darmo chcemy tylko u siebie naprawiac.A czy nie mozna na zasadzie-Kupiles w Mozambiku bo najtaniej ,slij do Mozambiku bo tam serwis tez maja i niech swoj chlam co sprzedaja tez naprawiaja.
To był przykład, że można zrobić sprzęt de facto odporny na farfocle na matrycy i niebrudzący się sam :) ergo dobrze zaprojektowany, wolny od niedoróbek inżynierskich, czego o ostatnich wyczynach Nikona nie można powiedzieć.
Ale oczywiście wyciągnąłeś wszystko co się dało żeby do_j_ebać jaki to ten Olek chłam robi.
Co roku w m43 mamy nowinki (większe niż N i C), świetne matryce, mnóstwo doskonałych szkieł i może tylko AF nie jest super (jeszcze).
Mehh...
T.
Eee, troche chyba poplynales jednak.
Ani wszystkie Olki wolne od wad nie sa, ani tez zolty nie wypuszcza samych bubli...
Robil, bo przytoczone 4/3 dawno juz trupem pachnie...
Poza tym nic nie wyciagnalem, po prostu napisalem calutka prawde.
Wiele razy pisalem tez, ze czyszczalka u zoltego to farsa, a serwis wola o pomste do nieba.
Czy ja wiem czy wieksze i mnostwo? No sa nowinki, matryce faktycznie sa sporo lepsze niz mieli do tej pory, jest troche szkiel - najwiecej sposrod bezlusterkowcow, ale czy mozna to do wielkiej dwojki porownac, na to chyba jeszcze za wczesnie....
pozdro
Jeśli gwarancja wybrana przez samego producenta nie ogranicza się do kontynentu lub kraju, to nie rozumiem, dlaczego by nie móc skorzystać z niej u siebie.
Czyli zgodnie z tą teorią idąc dalej - kupiłeś w Polandii, to wysyłaj do serwisu w Polandii i... módl się*.
* - albo kup produkt konkurencji która bardziej szanuje klienta,
No ale cóż - ciemny lud wszystko kupi jak mawiał taki, co też kiepsko skończył.
Mój szef mawiał... przyjdzie głupi i kupi...
Gdybam tylko.Skoro serwis taki zly w Polsce to czemu nie korzystac z serwisu w kraju ,w ktorym nie narzekaja.
Sam pomagalem gostkowi z Polski naprawic aparat w Niemczech.Przyjeli zobaczyli co popsute ,podali cene naprawy.Czekali na zgode.(jesli zgody by nie bylo,zloza i odesla do klijenta)Po jej otrzymaniu naprawili, wyslali, prosili by sprawdzic czy wszystko dziala.Jesli po tygodniu nie bylo rekalamacji wyslali rachunek czekajac na zaplate.Czyz to nie jest fajnie??
Czy polandia to Polska???
Mi chodzilo o to,ze kupimy z Malediwow bo pare groszy taniej.A do serwisu za granice nie wyslemy,bo przesylka drozej kosztuje.A w przypadku odplatnej to juz napewno
Nyny, ciekawe czy tak będziesz gorliwie bronił jedynej i najlepszej marki jak padnie na Ciebie i będziesz się bujał z naprawami, oczywiście nie życzę Ci tego :)
Sam miałem krótkie i pozytywne doświadczenie, wymienili mi na miejscu matówkę w D200, razem z wymianą zapłaciłem około 20zł :wink:
Pozdr
Mirku, poruszyłeś problem czynnika ludzkiego. Widać jest różnica w podejściu pana Jakiegośtam w Warszawie, a Herr Irgendwie w Berlinie, co nie powinno mieć miejsca, bo ponoć standard serwisu fabrycznego (autoryzowanego) jest wszędzie jednakowy (ponoć ;-) ). W przypadku napraw gwarancyjnych nie ma wyboru - sprzęt kupiony w Polsce trafia do serwisu w Polsce. Zatem, moim zdaniem, dużo lepszym rozwiązaniem jest centralny serwis Olympus, do którego wchodzi sprzęt z Polski, Niemiec, Austrii, Szwajcarii, oraz Węgier, Rumunii, Bułgari...