Zapraszamy do lektury drugiego odcinka opinii naszych czytelników na temat aparatu Olympus OM-D E-M10. Tym razem Michał Barański sprawdził go w fotografii ulicznej, a poza tym porównał z posiadanym przez siebie Olympusem OM-D E-M5.
Więcej...
Wersja do druku
Zapraszamy do lektury drugiego odcinka opinii naszych czytelników na temat aparatu Olympus OM-D E-M10. Tym razem Michał Barański sprawdził go w fotografii ulicznej, a poza tym porównał z posiadanym przez siebie Olympusem OM-D E-M5.
Więcej...
Dobry test, kilka ciekawych spostrzeżeń i wykorzystanie aparatu w celach do jakich w sumie został stworzony :) Ale z tą baterią to troszkę przesada. U mnie bateria bo dwukrotnym ładowaniu z pełnego rozładowania wystarcza już na około 600 zdjęć JPG, czyli jest nieźle.
Uwierz mi - wcale nie przesada. Tyle udało mi się zrobić zdjęć od pełnego naładowania do całkowitego rozładowania. Nie wiem, który to był cykl ładowania baterii - to też mogło mieć wpływ na wynik. Ponadto przez długie okresy aparat był włączony nawet jeśli nie robiłem zdjęcia - nie chciałem przeoczyć czegoś tylko dlatego, że sprzęt był w stanie uśpienia lub po prostu wyłączony.
Pozdr
Te baterie muszą kilka razy się naładować i rozładować. Używam teraz moich już używanych z e-pl5 baterii BLS-1 i trzymają całkiem nieźle.
---------- Post dodany o 14:00 ---------- Poprzedni post był o 13:52 ----------
To mnie zastanawia.... Owszem tak jest w em10, ale w em5 wciśnięcie do połowy spustu migawki nie uruchamia stabilizacji. Ona uruchamia się dopiero w momencie naciśnięcia spustu do końca.Cytat:
Czego jeszcze szukam w aparacie do fotografii streetowej? Wydajnej stabilizacji. Często na wykonanie zdjęcia mamy ułamek sekundy i skuteczny system stabilizujący obraz na matrycy może być bardzo pomocny. Twórcy OMD E-M5 wznieśli się na wyżyny i stworzyli rozwiązanie, które może być "wzorcem metra" dla konstruktorów podobnych systemów innych producentów. Po wciśnięciu spustu migawki do połowy, obraz w wizjerze i na wyświetlaczu po prostu zamiera. Kiedy pierwszy raz wziąłem do ręki E-M5 i spojrzałem przez wizjer miałem wrażenie, że mam wadliwy egzemplarz i aparat najzwyczajniej w świecie się zawiesił. Szybko jednak przyzwyczaiłem się do tego efektu a skuteczność systemu stabilizacji miałem okazję docenić wielokrotnie.
Tak to chyba nie działa. Z instrukcji E-M5:
Załącznik 116461
Albo jest wyłączona, albo działa cały czas, albo tylko po naciśnięcie spustu migawki do połowy. Tak to rozumiem.
u mnie w E-M5 stabilizacja zaczyna działać po naciśnięciu spustu migawki do połowy. Przydaje się przy ręcznym ostrzeniu bo obraz nie lata
Może mam zepsuty egzemplarz, ale właśnie po wciśnięciu do połowy obraz się uspokaja.
Pozdr
No u mnie po wciśnięciu do połowy nic kompletnie się nie dzieje. Stabilizacja w każdym razie działa, bo widzę na zdjęciach różnicę.
---------- Post dodany o 15:38 ---------- Poprzedni post był o 15:33 ----------
Dobra już wiem, miałem wyłączoną opcję "W połowie spust z IS". Swoją drogą jej wyłączenie chyba oszczędza trochę baterię, bo stabilizacja włącza się tylko w momencie robienia zdjęcia.
Nie mam tego aparatu mogę jedynie podejrzewać, ze masz włączoną stabilizację jakby na stałe, dlatego trudno zauważyć moment jej działania. Czyli masz pewnie wybrane IS1 lub IS2 lub IS3.
Załącznik 116468
Zaznaczając dodatkowo Half Way Rls With IS na ON stabilizacja będzie aktywowana tylko w momencie wciśnięcia spustu migawki do połowy i wtedy powinno to być widoczne. (to moje domysły :) na podstawie instrukcji)
Warto to chyba zaznaczyć bo działającą cały czas stabilizacja zżera więcej prądu z akumulatorka.
Gdzieś mi zniknęła Edycja posta bo już jakby jest nieaktualny :) Dziś się Firefox aktualizował...:evil:
Tym sposobem można baterię rozładować nie wykonując żadnego zdjęcia ;-). Ilość zdjęć to nie najlepszy wskaźnik wydajności zasilania. Autor tekstu z Fotopolis pisze, że zrobił tylko 159 klatek, zastanawiająco mało. Pisze też, że stabilizacja była cały czas włączona, a część załączonych zdjęć jej nie wymagała. Każdy fotografuje własnym stylem, ja jak nie potrzebuję to wyłączam.
Pytanie, na które chciałbym poznać odpowiedź - czy jakby zrobić test i równolegle w podobny sposób używać Pena to faktycznie wydajność zasilania E-M10 byłaby znacznie mniejsza? Ja Penem jestem w stanie zrobić dobrych kilkaset zdjęć. Zwykle jednak pod Fn mam wygaszenie LCD. Można tak zrobić w OM-D - żeby żaden z wyświetlaczy nie świecił?
Wydaje mi się że nie można wygasic obu wyświetlaczy, ja przynajmniej nie potrafię. Ja też byłem zaskoczony, że tylko 159 klatek się zapisało. Z tym, że zapisywaly się jpegi i rawy jednocześnie. Te przerwy między zdjęciami były długie ale bez przesady. Bateria się rozladowala w ciągu kilku godzin używania aparatu. I rzeczywiście IBIS włączona non-stop
Pozdr
Nie ma takiego trybu w którym stabilizacja pracuje non stop. Jak sobie ją załączymy w menu (IS1 on) to albo ona pracuje tylko w momencie robienia zdjęcia (funkcja W połowie spust z IS=OFF), albo już w momencie naciśnięcia do połowy spustu (funkcja W połowie spust z IS=ON).
---------- Post dodany o 16:21 ---------- Poprzedni post był o 16:18 ----------
Co do baterii, jak pisałem, na starych BLSach 1 nie widzę różnicy pomiędzy e-m10 a e-pl5.
PS. też nie mam opcji edycji postu...
Jest, tryb filmowania. Tak poważniej, jesteś tego pewny na 100%? Po co w takim razie ta opcja "W połowie spust z IS".
Z tego co piszesz można by wysunąć wniosek, ze działa albo po wciśnięciu spustu migawki tylko do połowy albo tylko do końca (gdy opcja "W połowie spust z IS" jest na OFF)
Wątpię czy stabilizacja zdąży zadziałać wciskając przycisk migawki momentalnie do końca, nawet AF może w takim przypadku nie zdążyć.
Masz rację, w trybie filmowym działa nawet przy nie naciśniętym spuście migawki.
Jesteś człowiekiem małej wiary widać :) Też wątpiłem, ale zrobiłem sobie test bez i z i zdąży zadziałać. To od razu widać i słychać kiedy stabilizacja działa. Gdyby działała cały czas, to pomijając zużycie baterii, łatwo by ją było uszkodzić. Wystarczyłby jakiś silny wstrząs aparatem, przecież chodząc nie wyłączamy aparatu na szyi.
Ups - na Fotopolis są Twoje spostrzeżenia? - sorki nie skojarzyłem z nickiem. W Penie pod Fn mogę sobie przypisać Backlit LCD i włączać/wyłączać ekran kiedy chcę, zachowując pełną gotowość aparatu. Lubię to. W OMD Backlit LCD odnosi się do ściemnienia ekranu po określonym czasie od wykonania ostatniej operacji i chyba faktycznie nie da się ręcznie wyłączyć LCD/EVF. Szkoda. Mogę się jednak mylić, nie mam aparatu pod ręką.
Jakby pójść dalej i używać E-M10 przy priorytecie oszczędzania energii - nie korzystać z EZ, stabilizacji i używać wyłącznie EVF, to być może wynik byłby lepszy niż w Penie - przy używaniu LCD, o ile założenie, że EVF pobiera mniej energii jest słuszne.
---------- Post dodany o 17:10 ---------- Poprzedni post był o 17:05 ----------
Fajny byłby jeszcze jeden tryb stabilizacji - algorytm (najlepiej z korekcją), który ją włącza wg. zasady odwrotności ekwiwalentu ogniskowej. Stabilizacja pracowałaby kiedy potrzebna, a przy bezpiecznych czasach nie - w jakimś stopniu pozwoliłoby to oszczędzić energię.
Obu???!
czyli...?
Chodzi i LCD z tyłu i EVF?
Jak wyłączymy oba, to ...jak zrobić foto? Przecież EVF jest do tego niezbędnie potrzebny:roll:
Natomiast duży LCD z tyłu aparatu można całkowicie wyłączyć - nie będzie podświetlony na ciemno, nie będzie wyświetlał zrobionych zdjęć, będzie całkowicie wyłączony.
W tym celu należy wcisnąć i przytrzymać dłużej przycisk z prawej strony EVF - no ale pewnie to wszyscy wiedzą?:wink: Mowa o EM10
Mnie bateria z włączonym LCD, zmianami parametrów, podglądem, szybkim kasowaniem fotek starcza na ok 350 zdjęć - dopiero raz ładowałam, nie była rozładowana do zera. Wkurzające jest natomiast, że aparat nie pokazuje stanu procentowego naładowania.
Teraz mam wyłączony na stałe LCD, co wydaje się optymalne z punktu widzenia baterii jak i samego fotografowania:)
No to chyba się da - LCD wyłączasz na stałe (patrz wyżej), a czas uśpienia ustawiasz minimalny - wtedy zarówno LCD jak i EVF są ciemne.
O to chodzi?
Jakoś mnie nie przekonałeś :) W trakcie filmowania także może się trafić silniejszy wstrząs. Jakby z tego powodu miała się uszkodzić stabilizacja to serwis miałby sporo zajęcia. Ruchy matrycy (stabilizacja) są ograniczone i bardziej się nie "bujnie" moim zdaniem. W sumie to można dość łatwo sprawdzić podpinając jakiś "długi" obiektyw przynajmniej z 150mm i zaobserwować obraz w wizjerze przy włączonej i wyłączonej stabilizacji (oraz koniecznie "W połowie spust z IS" na OFF), czy jest różnica i byłoby wiadomo czy działa cały czas. Głowy nie dam ale tak sądzę:)
Dzięki - nie o to dokładnie chodziło, ale jest względnie OK.
Więc przeprowadziłem taki "teścik" co prawda u mnie stabilizacja jest w obiektywie i tylko 45mm ale w menu mam także opcję, że ma działać po naciśnięciu spustu migawki do połowy.
Wniosek mam u siebie jednoznaczny. Stabilizacja działa non stop gdy jest włączona, a wyłączona opcja "W połowie spust z IS" (u mnie to Stabilizator/MODE2 w menu).
Najlepiej to zaobserwować patrząc przez wizjer i delikatnie przesuwając kadr wzdłuż jakiejś krawędzi (segment np.). Przy wyłączonej stabilizacji są drgania przy włączonej (nie naciskając spustu migawki) obraz jest o wiele bardziej stabilny.
OK. przyjmuje do wiadomości, ze w Olympusach OMD jest inaczej.
Ma to sens. Po co by miała działać cały czas? Teraz jak wciskam spust do połowy i mocno poruszam aparatem, to stabilizacja aż chrobocze. Nie wiem, czy by się nie zepsuła, jakbym tak robił non stop. Jednak podczas fotografowania nie wykonuje się takich ruchów.
Nie wiem po co ale w panasonicu jest tak jak napisałem. Z tym, ze korzystam z MODE2 więc działa mi dopiero po wciśnięciu spustu migawki do połowy.
Jakbym miał teoretyzować to może aby aby szybciej (płynniej) wykonywać zdjęcia. Bywa pewnie, ze i przy czasach 1/200s potrzeba jest stabilizacja (bo ogniskowa 400mm czy więcej).
Zgodnie z Twoją teorią po wciśnięciu spustu do końca aparat najpierw stabilizuje obraz, a później naświetla przez 1/200s, a może stabilizacja wyrabia się w tych 1/200s?:wink:
Podobno w lustrzankach opóźnienie od momentu naciśnięcia spustu migawki do wykonania zdjęcia praktycznie nie występuje, a stabilizacja też przecież działa.
Nie wiem, nie testowałem. Taki skrót myślowy. Można by też zrobić test czy stabilizacja włączająca się już po połowicznym naciśnięciu spustu migawki jest bardziej efektywna. Te testy stasznie nabijają przebieg aparatu, stąd jakoś mi się do nich nie pali :) Faktem jest, że stabilizacja w em10 jest dobra.
Zrobiłem sobie test po ok. pięć zdjęć na 1/5 s jednym i drugim aparatem fotografując ten wątek na monitorze. Użyłem mZD75. Powiedziałbym, że oba aparaty mają stabilizację na podobnym poziomie z lekkim wskazaniem na em5 (dwa zdjęcie mi wyszły żyleta). Reszta ma delikatne rozmazanie. Aparat trzymałem na zombie jedną ręką bez podpierania łokcia. Bez stabilizacji wychodzi totalna kaszanka. Wrzucę w wolnej chwili porównanie i zabawimy się, kto zgadnie które zdjęcia są z jakiego aparatu :)