Zamieszczone przez
Wesoły Miś
Pozwolę sobie odświeżyć.
Chciałbym wiedzieć, co szanowni bardziej doświadczeni forumowicze myślą o czarnych dziurach. W fotografiach typu portret gdzie twarz wyłania się z cienia, najciemniejsze partie winny balansować na skraju wypalenia, czy można sobie pozwolić na dziurę i nie będzie to błędem? Doszliśmy do wniosku, że przepały w jasnych partiach nie powinny przeszkadzać. W podanym przeze mnie przykładzie czarna dziura chyba nie będzie przeszkadzać w odbiorze. Czasem w takiej dziurze można np. zamaskować przeszkadzający kawałek tła.
Co jeśli dziura pojawia się w zakamarku twarzy (okolice włosów, ucha), czy gdzieś tam pod pachą, w zagięciu, itp.? Błąd, którego należy unikać?
Nie zawsze da się przy wywoływaniu rawa zrobić tyle cienia ile by się chciało, żeby dziury nie zrobić w najciemniejszym miejscu.