Witam
Aktualnie posiadam olympusa e520 i do tego 2 kitowe obiektywy: 14-42 f3,5-5,6 oraz 40-150 f4,0-5,6. Chciałabym zakupić coś jaśniejszego w szczególności do fotografii portretowej, proszę o jakieś rady.
Pozdrawiam :)
Wersja do druku
Witam
Aktualnie posiadam olympusa e520 i do tego 2 kitowe obiektywy: 14-42 f3,5-5,6 oraz 40-150 f4,0-5,6. Chciałabym zakupić coś jaśniejszego w szczególności do fotografii portretowej, proszę o jakieś rady.
Pozdrawiam :)
Zuiko Digital 50 f/2 Macro. Dziekuje. Pozdawiam :)
Thomasso
Do portretu jak Ci nie zależy na automatyce to tylko i wyłącznie Helios 44M-4 MC 58/2 Żyleta od pełnej dziury, pięknie rysuje i jeszcze lepiej rozmywa tło. Tylko musisz się pomęczyć ręcznie ;) Mega zaleta szkła: razem z przejściówką (bez chipa) koszt max 80-100pln :)
Taki koci portrecik: helios na pełnej dziurze. Ogniskowa też taka "wsamraśna" coby modela nie speszysz ;)
Załącznik 58287
Aaaa.. jak manualne to ja polecam cos ze starego Zuiko (system OM) przez przejsciowke.
Np. OM 50mm f/1.8 albo 50 f/1.4 - bardzo sensowne szkiełka.
T.
W sumie nie było napisane czy manulane czy nie :) Ale z portretem bardzo przyjemnie mi się kojarzy Heliosik i gorąco polecam każdemu :P
Ale właśnie mnie zainteresowałeś przejściówkom OM-->4/3 ;] Tylko kurde drogie to to ;)
Moga być jeszcze Sigmy.
Dość uniwersalna Sigma 30mm f/1,4 EX DC HSM, albo klasyczna Sigma 50mm f/1,4 EX DG HSM - obie z autofocusem.
T.
Witam. Niedawno miałem ten sam problem. Zastanawiałem się nad ZD 50 a którąś sigmą 50 lub 30. Ale że żadno z tych szkiełek nie zapewniało mi szybkiego AF w kiepskich warunkach oświetleniowych w połączeniu z moim E 520 wiec za poleceniem szanownych forumowiczów wybrałem taki zestaw: do portretów manualne OM 50 f1,8. Szkiełko rewelka.
Ostrzenie nie jest nie wiadomo jak trudne owszem zdarzają się nie ostre foty ale to tylko kwestia wprawy. Zakładam że twoi potencjalni modele lub modelki podczas pozowania dadzą ci chwilunie na ustawienie ostrości. A że zostało kasy z budżetu na zakup innego szkła to przymierzam się do kupna 14-54 jako szkła uniwersalnego którym też można pokusić się o portret a i nada się do focenia w trudniejszych warunkach oświetleniowych. Pomyśl. Nie ma co się obawiać szkieł manualnych nawet z zwykłą przejściówką. Ostrzenie reczne dla mnie ma swój urok i nie jest trudne.
Używam Heliosa. Nie widzę potrzeby zmiany. Sprawuje się świetnie do portretu.
No ja rozumiem Heliosy i OM-ki, ale hallo.. mamy XXI wiek! Jak tylko stac pytajaca na wydanie kaski za ZD 50 f/2 Macro, to nie ma sie co zastanawiac.
By taniej to ewentualnie tu polowac na okazje od klubowicza. Kolejno polecalbym ta Sigme 50mm f/1.4 - fajne szklo choc troche kobylaste (E-520 musi wygladac z tym czyms dosc pokracznie) i pewnie nie tak dobre jak firmowe ZD 50, ale IMHO calkiem znosne, no i jasniejsze.
I tyle ode mnie. Wszelkie manualne starocie sa fajne (sam mam pare niezlych szkiel z OM), ale.. no to starocie. Dobre na wyrywanie panny "na artyste" ;-)
T.
No właśnie wszystko się rozbija o fundusze :) W przypadku nieograniczonych no to brać automaty ;) Jak ja bym miał nieograniczone fundusze to do portretu wziąłbym Heliosa a za resztę kupił np ZD 50-200 na które powoli odkładam :P
może 35 z f3,5, używam i z dobrym światłem daje rade, nie taka droga, sam się zastanawiam nad sprzedażą jej
ja bym brał 12-60 i po problemie...
Jeżeli kasa to nie problem to 50/f - bardzo wdzięczne szkło.
A tak na marginesie - używaliście do portretu 35/3,5???
używam kilku obiektywów, głównie manualnych, Heliosa, Yashinona 50mm f1.4, Chinona 55mm f1.4, Zuiko OM 50mm f1.8,
a także Zuiko z AF, np. 40-150mm, bardzo fajne szkło mimo, że jest przedstawicielem kitowym, to nie można go lekceważyć.
Zależnie od humoru używam różnych szkieł, ale preferuję manuale, to super zabawa dla takiego amatora jak ja. Spokojnie mogę polecić.
Pozdrowionka
Do portretu oczywiście jasne stałki, ale jeśli budżet ma znaczenie, to polecany wcześniej Zuiko 40-150 / 3.5-4.5 też się nada . Poniżej skromna próbka, jaki bokeh da się uzyskać z tego szkiełka.
pozdrawiam
rumpel
ZD 40-150 jaśniejsze bardzo przyjemne szkiełko w tym momencie moje podstawowe szkło. No i na aledrogo można wyhaczyć za jakieś 400-600pln. Rozmywa też ładnie no i portrecik da się nim ładnie machnąć.
Ot choćby takie cuś - nie jest to majstersztyk ale co tam ;)
Załącznik 58298
ZD 40-150 w pierwszej wersji jest szkłem genialnym. Swojego zajeździłem praktycznie na śmierć. Dał mi tyle fajnych zdjęć, że z czystym sumieniem mogę go polecić do portretu i czego tam jeszcze dusza zapragnie.
najlepszą portretówką "dla ludzi" jest 50-200 :)
i przyda się do wielu innych celów.
50-200 to chyba najlepszą dla "pudzianów".
Dokładam cięższy korpus i już jest 1,8 kg. Pasek też swoje waży. ;)
No i po półgodzinnej sesji trzeba łokcie o coś oprzeć. Nie jest to obiektyw do wygodnego manewrowania.
Dla pudzianów to jest 35-100
50-200 jeszcze nie.
Ma mocowanie statywowe co umożliwia bardzo dobre wyważenie na statywie..
Zoom daje dużą swobodę - zmniejsza używanie zooma nożnego.
Sigma 30/1.4 byłaby dla mnie czasem za krótka, zresztą często wymaga regulacji, której w korpusie 520ki nie ma.
50-200 jest bardzo uniwersalnym obiektywem.
w zasadzie zgadzam sie z 50-200 ale dd 35-100 nie ma co skakać :wink:
i tak caly czas bede podtrzymywał ze dla nisko budżetowców 40-150 / f3,5-4,5 sprawdzi się świetnie
Pozdr.
Dzięki wielkie wszystkim :grin: niestety nie miałam możliwości na bieżąco brać udział w dyskusji :oops: ale dziękuję za wszystkie polecenia, przykładowe fotki. Teraz na pewno coś wybiorę, może pójdę w manualne, bo to faktycznie może być ciekawsze i nie tak obciążające dla budżetu :wink: pozdrawiam, najlepszego w nowym roku!
Witam, przeglądałem forum i wpadłem na Twój post...osobiście tez zaczynałem z kitami ale zostały sprzedane:cool:...własnie na podobne potrzeby jak u Ciebie.
Dla mnie do portretówki zdecydowanie ED50 strasznie jasny, strasznie mięciutki...jak spróbujesz sama sie przekonasz, minus ze trzeba sie nabiegać...a odkładam po cichu na z50-200
No właśnie Polska rzeczywistość.... Tragedia
dokladnie , po co ryzykowac , po drugie , czasami widzac cos z daleka nie zdazy sie dojsc z czyms krotkim , wiec taka lufa sie przydaje
aczkolwiek nie moge zrozumiec u siebie jednej sprawy , robiac zdjecia Olkiem , uzywam 50-200 , lubie robic zdjecia z wiekszej odleglosci , kiedy zabieram analoga foce wszystko na 50mm i podchodze bardzo blisko , doslownie 2 do 3 metrow , nawet zastanawiam sie zeby dokupic do analoga 35mm F2 i poszalec na calego ;-)
Oj tak to prawda.
Witam, trochę minęło od ostatniego postu, ponawiam pytanie, czy ktoś jeszcze używa Heliosa 44M-4 MC 58/2 do portretów? I czy nadal poleca? Zastanawiam się nad jej kupnem, a mam olympusa e520.
Nie polecam bez potwierdzania ostrości lub przynajmniej muszli powiększającej żadnego manualnego szkła do tego korpusu. To drugie rozwiązanie, jest dobre przez dosłownie chwilkę bo mikroskopijny wizjer i tak zaraz zmęczy oko. Sam obiektyw jest bardzo tani i dobry na początek przygody z manualną optyką, choć znam lepsze szkiełka
---------- Post dodany o 13:40 ---------- Poprzedni post był o 13:35 ----------
A dopiszę coś jeszcze od siebie. Jeśli szukasz naprawdę świetnego i ostrego szkła to pomyśl na Zuiko OM 50mm f1.8. Ciężko ci będzie o lepszą optykę a wykonanie jest ponadczasowe. Pierścień przysłony chodzi jak marzenie a ostry jest od pełnej dziury. Jeśli zapragniesz czegoś jaśniejszego to jest jeszcze wersja ze światłem 1.4, ale trzeba go często troszkę przymknąć by było naprawdę ostro - przynajmniej pod światło
Ja do portretów używałem z moim E-30 Sigmy 50mm 1.4. Naprawdę fajne szkiełko, choć AF mógłby być nieco szybszy. Z jakości byłem super zadowolony. Zmieniłem aparat na OM-D i tym samym pozbyłem się całkiem niedawno tego zacnego w moim mniemaniu szkiełka. Możesz kupić na gwarancji za ok. 1000 zł (ja za tyle sprzedałem z 3,5 letnią gwarancją).
Ja polecam póki co 40-150, wykonuję nim portreciki i wychodzi całkiem, całkiem. Używałem też Vivitara 200/4 manual i wyniki były niezłe. Ale w sumie to zbieram na ED 50/2 bo oprócz portretów mogę robić makro i to jest jedna z licznych zalet tego obiektywu.
Ja od kilku lat używam MD Minolty 50/1,7 70-210/4 wcześniej z L-10 , teraz z E-520 , REWELACYJNE !!!!!!
Odkopię stary jak świat temat. Dawno temu kupiłem lustrzankę e520 coś nią popstrykałem i sobie leżała. Później kupiłem jakąś zabawkę do noszenia w kieszeni. Niedawno urodziło mi się dziecko co spowodowało chęć powrotu do lustrzanki i pasowało by coś do portretów. Co kupić podajcie jakieś konkretne modele i ewentualnie przejściówki potrzebne. Nie chcę wydawać dużej kasy najlepiej coś do 200 zł. Więcej chyba i tak nie ma sensu inwestować w ten aparat. Posiadam obiektyw ZD 14-42