Ma pytanie o patent (wyciaganiu akumulatorka z E-420) . Za malo wychodzi. aby go zlapac i wyciagnac! Trzeba troche sie natrudzic aby..! Ma ktos z uzytkownikow opatentowany sposob?
Wersja do druku
Ma pytanie o patent (wyciaganiu akumulatorka z E-420) . Za malo wychodzi. aby go zlapac i wyciagnac! Trzeba troche sie natrudzic aby..! Ma ktos z uzytkownikow opatentowany sposob?
ja zawsze otwieram spodem aparatu skierowanym do ziemii i grawitacja mi pomaga.
Wszystkie 4xx mają z tym problem. Naprawdę dziwnie to wymyślili...
po 2 latach uzywania 400'ki kompletnie zapomnialem o tym problemie. grawitacja pomaga, a jak bateria nie zachaczy o palec to ladnie wyskakuje do ok 1/3.
mysle ze wplyw na to ma:
a) wprawa oraz
b) lekkie wyrobienie sie juz baterii
ale zgadzam se ze dziwnie to wymyslili.
:esystem:
Witam !
Mozna zeszlifowac lekko jedna z krotkich scianek obudowy akumulatora i akumulator bedzie sam wypadal bez wydlubywania paznokciami.
Pozdrawiam
Otwierasz, odhaczasz zatrzaski, robisz lekko "puk" o rękę i aku wyskakuje :)
Pozdrawiam
Okręć nitką akumulator i tak go wkładaj. Znajoma takiego patentu używa.
Kowalikster ubiegł mnie z tekstem o nitce. Można sobie zrobić jakąś opaskę z cienkiej tasiemki i zakładać na aku przed włożeniem.
Podejrzewam że nie wszystkie zamienniki trzymają zewnętrzny wymiar oryginału i stąd wynikają problemy z wyciąganiem.
Tez tak czasem, robie tylko zastanawia mnie na ile takie "pukniecie" ma wplyw na Olka, bo nie zawsze to skutkuje wysunieciem sie aku...!
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________
Z orginalnym ukumulatorkiem dolaczonym do Olka jak i rowniez z zamienikiem sa problemy. Z opaska to jest pomysl, sprawdze w praktyce.
albo przykleić w miejsce nie przeszkadzające na aku, parę cm taśmy izolacyjnej (klejącej ), tak by 1-2 cm sterczały za aku , i tę sterczącą taśmę zgiąć na pół i skleić ze sobą, by nie było kleju na wierzchu - i powstaje "cypek" za który możemy złapać i wyjąć aku.
(nie mam konkretnie 400ki, więc tylko moja wyobraźnia podpowiada mi takie wyjście awaryjne)
Jakoś w serii E-5xx im się udało to dobrze i wygodnie zrobić.
Tez ciekawy pomysl, widze, ze problem juz nurtujacy, bo sa wypowiedzi konkretne. Moze wspolnie opatentujemy jakies pomysly...:-)
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________
Moze dopiero w tej serii doszlli do patentu na wyjmowanie aku.? :-) Taka mala rzecz a tyle sprawila im klopotu, aby opatentowac:-)
Rozmiar...
Przez lata nikt sie nie skarżył...
Mam/znajomi maja kilka aparatów z takim systemem wymiany baterii i nie ma problemu.
ergo - marudzisz.
Potwierdzam - ten typ tak ma. W E-520 E-3 i E-300 nie mam/miałem żadnych problemów z wyjęciem aku, w E-620 jest kicha. Jak widać powstała nowa linia aparatów ze starą bolączką.
Podejrzewam, że to jedyny sposób, by zachować kompaktowy rozmiar... A w każdym razie jedyny jaki mamy a konstruktorzy widicznie stwierdzili, że aż tak upierdzające to nie jest... dla mnie to mały problem, w zasadzie nieistniejący.
IMHO problem nie jest w wymiarach baterii, tylko w zapadce do jej blokowania - po wysunięciu baterii dociska ją z boku i to powoduje opór.
Prawdziwe problemy z wymiarami to były przy PowerShotach na paluszki. Aparaty miały komorę baterii mierzoną na alkaliczne, a NiMH są często o ułamki milimetrów dłuższe i grubsze. Po pierwsze powodowało to zaciskanie się akumulatorków w prowadnicach, a po drugie trzeba było klapkę "nogą dopychać". Zawsze się bałem, że, dość delikatna, klapka się w końcu urwie od nacisku.
W 620 i E-P1 jest już dobrze. Wcześniejsze konstrukcje oparte o nowy kompaktowy aku sprawiają mi problemy. Zarówno z określeniem którą stroną mam włożyć aku, jak i z wyjmowaniem.
Pozdrawiam
Witam
Czyba masz pecha bo uzywam w E-620 3 akumulatorow
(1 firmowy z E-410,
1 firmowy z E-620,
1 firmy hama uzywany w E-410)
To co mi... ciezko zalegalo w E-410 w E-620 jest bez zarzutu
wyciagane.
Wniosek z tego, ze akumulatory maja dobre wymiary a
problem masz jednak w aparacie.
Choc mnie dziwi, bo konstrukcyjnie patent wyciagania akumulatorow opracowali w E-620 porzadnie...
Pozdrawiam
Ja z kolei używałem trochę E-410 zarówno z oryginalnym aku jak i zamiennikiem. Ze zdumieniem czytam ten wątek bo dzięki niemu dowiedziałem się, że można mieć z tym problem, ja niczego takiego nie zauważyłem...
Może jest to tak dobry aparat, że trzeba szukać małych problemów i problemików.
Widac niektore modele z serii E.. maja problemy z wyjmowaniem aku, skoro uczestnicy forum na ten temat sie wypowiadaja po zalozenieu "watku". Jezeli problemu by nie bylo, to "watek" by nie powstal. Gdy zakupilem mojego E-420, to zaraz zauwazylem problem z wyjmowaniem aku, bo w koncu od aku zaczyna sie "przygode" z Olkiem :-)