Wersja do druku
Głupia sprawa: szedłem sobie z aparatem, poślizgnąłem się na lodzie i wywaliłem się. I padł blady strach, że coś mu się mogło stać. Był w porządnej torbie fotograficznej z grubymi, miękkimi ściankami. Jak potrząsam nim teraz (lekko oczywiście) to okazuje się, że obiektyw (z tulejką ochronną) ma lekki luz. Proszę więc użytkowników C-5060 o sprawdzenie czy to jest normalne, że obiektyw ma nieznaczną możliwość ruchu poprzecznego i moja panika jest nieuzasadniona. Dzięki z góry za pomoc!
Witaj, co do obiektywu to ma lekki luz więc chyba jest wszystko OK, obiektywy we wszystkich tego tego typu aparatach mają mniejsze lub większe luzy, wiele już o tym pisano. :)
Dzięki za szybką odpowiedź. Uspokoiłeś mnie. No fakt, nie wpadłem na pomysł, żeby szukać na forum wątku o luzach w obiektywie. ADAM12, jak poruszasz swoim aparatem to słyszysz ten ruszający się też obiektyw?
o nie, aż tak to nie, po prostu jak zapie za obiektyw i porusze to jest wyczówalny lekki luz , ale nie lata przy potrząśnięciu :)
Tak trudno mi to opisać słowami. Mój obiektyw też nie lata, ma malutki luz, tak jak piszesz. Ale jak poruszam aparatem to słyszę taki cichy dźwięk z obiektywu. Dodam, że obiektyw nie wykazuje żadnych objawów złego funkcjonowania, zoomowanie odbywa się bez żadnych zakłóceń.
powiem ci tak - to normalka , jeśli działa i nic się z nim nie dzieje to daj sobie spokoj i nie przejmuj się tym tylko ciesz się tym aparatem bo to naprawde dobry i solidy sprzęt :)
Też myślę, że w sumie to nic nie powinno się stać. Aparat był w torbie, wysokość nieduża a obiektyw schowany. Ale, jak pisałem wcześniej, chciałem się trochę uspokoić. Dzięki za pomoc!
:) NIE MA PROBLEMU :)
moj 5060 upadl na asfalt z wysokosci 1,5 m - nic mu sie nie stalo z technicznej strony, wyszedl jedynie metal spod czarnej farby :)
Rado lekki luz to normalka. Moj np wydaje dziwne dźwięki przy łapaniu ostrości. Tak sobie gościu pomrukuje :wink: Poza tym też spadł chyba ze 2 razy w swoim życiu na ziemię. Też miałem wtedy ciepło :wink:
Nie stresuj się. Jeżli nie zauważyłeś żadnych dziwnych zachowań podczac pracy to z pewnościa nic groźnego się nie stało. A jeżeli jeszcze aparat był w porządnej torbie to z pewnością Ty bardziej ucierpiałeś niż aparat. Zwłaszcza że upadając pewnie bardziej starałeś się chronić aparat niż siebie.
5060 to dobry i trwały sprzęt 8)
@nurek, @Dag: Wam również dziękuję za pocieszające słowa. Wygląda na to, że mój C-5060 rzeczywiście nie ucierpiał. Byłem z nim tydzień w górach, natrzaskałem mnówstwo zdjęć i ich jakość jest taka jak zawsze (czyli b. dobra). Pozdrawiam!
No to dobrze :D !
olympusy nie do zdarcia. znajomemu zerwal sie z szelki przy jezdzie na rowerze - wysokosc okolo 1,5m i przekoziolkowal pare razy po betonie. poza szpetnym wygladem wszystko dziala. olympusy pod tym wzgledem to chyba najlepsze aparaty nie to co delikatne canoniki ;)
reasumujac. jak jakis dres bedzie wam chcial go zkroic to smialo mozna uzyc jako cegly do samoobrony ;)