C-8080 problemy z manualnym ustawianiem ostrości
Witam!
Osobiście nie posiadam tego aparatu, więc może jestem w błedzie uważając, że takie problemy z tą ostrością występują.
Otóz jestem bardzo bliska zakupu tego aparatu. Dwa razy byłam oglądać go w sklepie, bawiłam się nim dobrych kilkanaście minut. Za każdym razem jednak, gdy chciałam manualnie ustawić ostrość coś było nie tak. Pojawia się na środku LCD powiększony kwadracik, gdzie mogę sobie ustawić ostrość na danym punkcie. Jednak kwadrat ten na LCD jest dość nieczytelny. Tzn widać, że coś ta ostrość się zmienia, ale poprzez dosyć widoczne piksele (zwłaszcza przy dużym zoom'ie) praktycznie nie da się odczytać czy dany punkt jest już ostry, czy jeszcze nie do końca.
Jak mówiłam nie jestem JESZCZE posiadaczką tego Olka, więc być może jestem w błędzie.
Byłabym wdzięczna za opinie autentycznych posiadaczy ;) Możliwe, że w sklepie coś źle robiłam, a możliwe, że aparat ten rzeczywiście ma taki defekt. Jeśli ma to jak sobie posiadacze aparaciku z tym radzą?
Osobiście wolałabym gdyby manualne ustawianie ostrości było pierścieniowe tak jak w lustrzankach cyfrowych, no ale cóż... wszystkiego mieć nie można...
Pozdrawiam serdecznie i liczę na pomoc...
ostrzenie w 8080 i 5060 i innych - podstawy fotografiki
Uwierzcie ale pierscien jest beznadziejnym rozwiazaniem w kompaktach. Jest jeszcze bardziej niedokladnym rozwiazeniem jak klikansko w olympusie. Testowalem na Panasonicu FZ50 - po prostu tragedia. Tak jak ADAM12 pisal - wystarczy ustawic zarys pixeli i fota bedzie super ostra. Kolejna sprawa kto tak dokladnie ustawia - troche podstaw fotografii LUDZIE!!! Kompakty to nie lustrzankowe analogi gdzie glebia ostrosci byla niewielka. Tu zbladzic jest raczej trudno. Stosujac odpowiednia przyslone i odleglosc obiektu na oko - mozna zrobic idealnie ostre zdjecie bez patrzenia na ekranik - no jedynie do ustawienia tej odleglosci. Ale wizualnie nie trzeba tego ustawiac! To sa podstawy fotografowania. Kiedys nie bylo takich udogodnien, ze bylo widac ostrzenie na bierzaco chyba ze w wyzszych modelach. A teraz narzekacie ze ciezko na monitorze ;). Jak chcecie prawdziwy manual to tak robcie przynajmniej nie bedziecie wygladali na LOL ;). A jezeli tak robicie to wasza sprawa. Kazdy robi jak woli - czasami tez korzystam dla upewnienia moich wyliczen. Mozna naciskajac delikatnie spust nacisnac klawisz info i wtedy na ekranie zrobi sie jeszze powiekszenie jak na MARCO. Poza tym zachecam do wyzej opisanej metody. Pozdrawiam
pierscien vs przyciski w kompaktach
zeby Wam zobrazowac jak tandetny jest pierscien w kompaktach posluze sie przykladem.
w lustrzankach gdy korzysta sie z pierscienia - odlacza sie wspomaganie silniczkiem i kreci manualnie pierscieniem w obiektywie.
natomiast w kompaktach gdy kreci sie pierscieniem - mechanicznie tak naprawde niczego nie ustawiamy, tylko dalej wysylamy sygnaly silniczkowi ktory robi to dokladnie jak w 5060 czy 7070. tyle tylko, ze w tych kompaktach olympusa mamy - gdy nacisiemy raz na klawisz to o 1 oczko przyblizymy lub oddalimy. pierscien dziala jak potencjometr - kazdy chyba wie jak dzial i wie doskonale ze po pewnym czasie strasznie szumi, trzeszczy (np. w wiezy) takie wlasnie zachowanie podowuje niedokladnosc pierscienia. chcac ustawic o 1 oczko na + na - jest wtedy bardzo trudnym zadaniem w Panasonicu 50 (paru miesiecznym modelu - bylo to prawie niemozliwe, a w olimpusie idealnie co do ostrosci poszczegolnego piksela.
zaleta pierscienia jest jedynie taka, ze blyskawicznie mozemy ustawic ostrosc na skrajne wartosci, a w np. 5060 trzeba niestety klikac - wiec np. rajdy samochodowe odpadaja. jednak ja mam na to sposob - ustawiam na konkretny punkt na trasie gdzie bedze kadrowal MF i pozniej foce. mozna tez tak ustawic parametry ze od 10m wszystko zawsze bedzie ostre i nie wazne w co od 10 m bedziemy celowac mamy gwarancje ostrosci.
lub oczywiscie AF z pomiarem punktowym - szybko dziala i jezeli nie cykamy w RAW to smialo mozna zrobic ujecie z przodu i stylu auta. A rajdowki pocinaja konkretnie ;).
Wiec piersieniom w kompaktach stanowczo i kategorycznie mowie NIE. i nie macie czego zalowac. W lustrach to co innego. i jezeli ktos was bedzie probowal osmieszyc, ze macie slaby zoom, bez pierscienia bo ma np. panasonica fz50 co ma 12x i piersien to go wysmiejscie, ze kupil bubel ;).
poza ta krotnoscia i stabilizacja ten aparat niczego nie ma. jakosc zdjec jest duzo gorsza jak w olympusie 5060. nie mowiac o tym ze w cyfrach jest gorzej dobrac kompakt z dobrym szerokoatnym obiektywem niz tele. wiec nic tylko sie cieszyc. ja ze swojego 5060 jestem bardzo zadowolony i teraz postapil bym identycznie. co najwyzej moze 8080 bym zakupil. wg mnie najlepsze kompakty jakie byly na rynku - gdyby mialy jeszcze stabilizacje to IDEAL. jedynie co ich podobno przebija to oslawiony Sony R1 - ale nie mialem w reku wiec sie nie wypowiadam.
gdy ktos ze znajomych chce kupic dobry kompakt a tanio polecam wlasnie olympusy od 5050 poczynajac.
nie zaprzatajcie sobie glowy jakimis pierscieniami, bez tego naprawde mozna super foty robic. a jezeli Wam tego brakuje - to tylko lustrzanki no i skok jakosci i pustka w portfelu ;) od body zabawa dopiero sie rozpoczyna ;)
pozdrawiam
Re: pierscien vs przyciski w kompaktach
Cytat:
Zamieszczone przez rzysk
w lustrzankach gdy korzysta sie z pierscienia - odlacza sie wspomaganie silniczkiem i kreci manualnie pierscieniem w obiektywie.
natomiast w kompaktach gdy kreci sie pierscieniem - mechanicznie tak naprawde niczego nie ustawiamy, tylko dalej wysylamy sygnaly silniczkowi ktory [...]
Nie wiem o jakich lustrzankach mówisz ale w obiektywach do E-systemu jest tak jak w tym FZ-50. Jest wysyłany sygnał do silniczka. Pierścieniem można kręcić w nieskończoność a w aparacie można ustawić kierunek kręcenia.