Zamieszczone przez
irek50
----------------------
Jeśli jedynym kryterium oceny ma być świadomość autora, to skąd mam wiedzieć, że to na przykład nie była nadświadomość po zapaleniu trawki? To my oceniamy, czy dane dzieło nam się podoba, a nie odwrotnie... Kiedy czytam super świadome wywody teoretyczne jakiegoś autora, a potem widzę kompletne badziewie fotograficzne, to występuje zasadniczy problem zaufania...
Jeszcze zapytam co to znaczy, że "standardowe kadrowanie nie pasuje"? Przecież właśnie o tym jest wątek, jak robić aby kadrowanie i kompozycja "pasowało" :)