Olympus E-510 a Sony Alpha 300
wiem że temat takowy już był na tym forum ale nic konkretnego z niego nie wynikało. Jestem użytkownikiem E-510 (14-42mm) ok końca września ubiegłego roku i do samego aparatu nie mam nic do zarzucenia, pracuje się z nim bardzo łatwo, przyjemnie i intuicyjnie, niestety borykam się z problemem obiektywów które do ollego są nieco drogie jak na moją kieszeń (mowa tu oczywiście o modelach droższych - uważam że lepiej wydać raz pieniądze a dobrze i mieć święty spokój). Po rozmowie z wujkiem, który zajmował się fotografia analogową i teraz reaktywuje swoje hobby na cyfrze, chciałem się przerzucić na system ALPHA. Głównym powodem dla którego chcę się zdecydować na sonego jest to że będę mógł sobie do woli porzyczać obiektywy od wujka oraz fakt że do sonego pasują obiektywy z minolty i można je kupic w baaardzo atrakcyjnych cenach. Mojego ollego kupiłem za granicą w atrakcyjnej cenie że obserwując ceny używanego sprzętu na allegro jeszcze bym na nim zarobił ;] ale nie w tym rzecz. Chciałem was prosić konkretnie o OBIEKTYWNE ale wnikliwe porównanie obu aparatów, różnic w zasadach działania poszczególnych elementów bo wiadomo oba aparaty są podobne ale mają swoje indywidualne wady i zalety
